Ja šmat čytała artykułaŭ na temu «Jak arandavać žyllo», ale ŭsie jany byli napisany ludźmi, što šukali kvateru. Davalisia charaktarystyki kvateram, haspadaram kvatery, kvaternym ahientam i h.d. A što ž ź siabie ŭjaŭlajuć sami najmalniki kvater? Piša kvaternaja haspadynia ź Minska.

Žyŭ z mamaj

Asabliva chaciełasia b vydzielić u hetym šerahu mužčynaŭ. Časam zdajecca, što pałova ź ich — niejkija nahłavatyja letucieńniki, jakija nie viedajuć realnaha žyćcia. Jany pryvykli, što ŭ horadzie im zabiaśpiečanyja lhotnyja čerhi na žyllo, pieravahi pry ŭładkavańni na pracu, lepšyja škoły i hurtki dla dziaciej. Dyk i ličać, što im usie vinny, jak ziamla kałhasu.

Prychodzić taki zdymać kvateru. Kvatera čystaja, novaja kafla ŭ vannym pakoi, dobraja mebla i santechnika, nievysokaja cana. Ahient šeptam kaža: «Heta ŭžo dziesiataja kvatera, jakuju jon hladzić. Zamučyłasia vazić». Mužčyna zvonić žoncy, zdajecca, kvatera padychodzić. Vyśviatlajecca, što ŭ siamji dvoje małych. Dla nas, haspadaroŭ, nie najlepšy varyjant: mohuć i ścieny fłamasteram skremzać, štości złamać — viadoma, dzieci.

Ale my — fiłosafy, biarem usich. Usim treba žyć.

Siamiejka zasialajecca, prachodziać dva tydni. Zvanok pa telefonie:

— Dobry dzień, heta vašy kvataranty. Viedajecie, my chacieli b, kab vy pastavili nam novyja płastykavyja vokny.

— A čym vas nie zadavalniajuć tyja, što jość?

— Vokny dobryja, ale my chočam płastykavyja.

Paśla doŭhich pieramovaŭ pytańnie zdymajecca, vokny zastajucca. Pieršaja ataka adbitaja. Prachodzić dva tydni:

— Alo, dobry dzień, heta vašy kvataranty. Pastaŭcie nam novuju hazavuju plitu.

— A čym vas nie zadavalniaje taja, što jość?

— Plita narmalnaja, ale ciapier novyja standarty, treba ŭdaskanalvać vašu kvateru, padvyšać uzrovień.

Praź miesiac:

— Alo, dobry dzień, u nas złamaŭsia televizar, adramantujcie.

Jašče praź niekatory čas:

— Alo, u nas złamaŭsia kran.

— …???

Mebla ŭ kvatery ŭsia pierastaŭlenaja. Haspadarski piśmovy stoł razbuchaje ad vilhaci na bałkonie: vynieśli, kab nie zaminaŭ. Pieśnia!

Darečy, santechniku kryšyć amal kožny druhi kvatarant.

Zryvajuć hałoŭki z kranaŭ, niekatoryja vyryvajuć i sam kran, bjuć unitazy i ŭmyvalniki. Umyvalnik, pabity šklankaj — vizitoŭka kvataranta.
Jak i zataptanyja brudnym abutkam dyvany, zalityja kavaj kresły, u tłustych plamach štory (vidać, vycierli ruki, daloka było iści za ručnikom). Zatoje, jak prydzirliva ahladajecca kvatera pry zasialeńni, usie lubiać, kab było čysta.

Ale vierniemsia da našych lubimych minčukoŭ. Hetym padavaj u asnoŭnym jeŭraramont i, pažadana, pa samaj nizkaj canie. Jany hadami žyvuć z mamami, biaskonca chodziać ahladać kvatery, biaskonca durać hałavu ahientam i kvaternym haspadaram i vierać u svaju maru, što dzieści ich čakaje kvatera za 200 dalaraŭ na miesiac z aŭtarskim dyzajnam, italjanskaj kuchniaj i santechnikaj.

Typovaja scena. Zachodzić małady čałaviek hadoŭ kala tryccaci, ahladaje kvateru. Topčacca, jak koń. Bačym, što padabajecca, pytajemsia, ci budzie zdymać. Adkazvaje: «Viedajecie, u vas dobraja kvatera, ale paŭhoda nazad ja bačyŭ adnu kvaterku, jana była takaja pryhožaja, navat z kaminam i tannaja. Haspadar terminova źjazdžaŭ, tamu i zdavaŭ niadoraha, a ja niešta nie navažyŭsia źniać. Ciapier chaču takuju ž, z kaminam». Pytajemsia, dzie jon žyŭ paŭhoda. Adkazvaje: «Jak dzie? Z mamaj».

U kožnaha druhoha takoha, jaki tolki što pryjšoŭ ad mamy — niezaležna, chałaściaki ci siamiejnyja, — u vačach napisana: «Chaču «jeŭra». Jak niekali kazaŭ moj syn: «Skažycie dziakuj, što za takija hrošy ŭ mianie tut jašče nie «afra».

Padazraju, balšynia ich z mamami žyvuć u ścipłych kvaterach z savieckimi siekcyjami i biełaruskimi špalerami. Adkul takija pretenzii?

Kali źjazdžajuć, škaduješ

Ale jość i druhaja katehoryja minčan. Kali vam paščaścić ź imi sustrecca, heta buduć vašy lubimyja kvataranty. Zvyčajna heta ludzi, jakija robiać ramont u svaich kvaterach, albo budujuć bolšuju kvateru, papiarednie pradaŭšy mienšuju, i im treba časova najmać žyllo. Pavodziać jany siabie ścipła i adekvatna, z pavahaj staviacca da vašaj majomaści i da vas samich. Kali im spatrebicca dadatkovaja palička, abaviazkova spytajuć, ci možna jaje paviesić. Płaciać svoječasova i nie vymahajuć ad vas nijakaha «jeŭra». «Jeŭra» jany sabie zrobiać sami ŭ svaich kvaterach. Kali jany źjazdžajuć, škaduješ ab takich kvatarantach i stanovicca tryvožna: što ž čakaje napieradzie?

Hałoŭnaje — dobry kasir

A napieradzie nas čakaje druhaja katehoryja najmalnikaŭ kvater. Zbornyja kalektyvy. Heta mohuć być studenty albo pracoŭnaja moładź. O! Ź imi vam sumavać nie daviadziecca.

Zvyčajna, heta kalektyvy z troch čałaviek, ale tolki napačatku. Rychtujciesia, što paśla zasialeńnia ich kolkaść moža raści. Kali płošča kvatery i kolkaść pakojaŭ dazvalaje, u chutkim časie źjavicca čaćviorty, a tam i piaty, a ŭ siesiju možna i bolej, bo padjeduć znajomyja zavočniki i lepšaha miesca za vašu kvateru im znajści nie ŭdasca.

I asabovy skład budzie mianiacca. Z tych troch chłopcaŭ ci dziaŭčat, što zasialilisia spačatku, moža zastacca adzin, a na miesca inšych pryjduć novyja, vam nieznajomyja asoby. Pryčym, pavodzić jany siabie buduć nahłavata, bo kvaterku nie šukali, a pryjšli na hatovaje i dumajuć, što ŭsio ŭ žyćci tak prosta. Pra paradak u kvatery možacie zabyć, dobra, kali chto‑niebudź vyniesie śmiećcie. Vychoŭvać ich nie maje sensu. Kali ich nie vychavała mama ci škoła, vam heta naŭrad ci ŭdasca. Zastajecca ci źmirycca ź situacyjaj, ci źmianić kvatarantaŭ.

Ale, kali ŭ kampanii jość dobry kasir, jaki źbiraje hrošy i ŭ čas z vami raźličvajecca, varta krychu paciarpieć: takija kalektyvy niedaŭhaviečnyja, jany sami pasvaracca miž saboj i pakinuć vašu kvateru. A vy biaryciesia za spravu: treba ž usio admyć, adramantavać.

Asabliva ździŭlaje, što chłapiečyja kalektyvy, jak praviła, prynosiać mienš kłopatu. Jany bolš tryvałyja, minimum asabistych rečaŭ, bolš paradku ŭ kvatery i bolš adkaznaści. U dziaŭčat moža być prachadny dvor. Pieražyvuć usie siabroŭki ź Minska i vakolic, svajaki i znajomyja, pieryjadyčna źjaŭlajucca chłopcy. My, viadoma, nie suprać (sprava maładaja), ale ž z uborkaj prablema. Ja za Kaciaj prybirać nie budu, a ja — za Mašaj, a ja — za Valaj. U vyniku prybracca niama kamu.

Ale ŭsio adno jość stanoŭčyja momanty. Z moładździu pryjemniej pracavać. Jany bolš niepasrednyja, adkrytyja, viasiołyja — nie takija zakaścianiełyja, jak ludzi stałaha vieku. Niahledziačy na ŭsie prablemy, uspaminaješ pra takich kvatarantaŭ z uśmieškaj i, zdajecca, sam kryšačku maładzieješ.

Pamianiajcie stalnicu

Inšaziemcy, jakija zdymajuć kvatery, heta ŭ asnoŭnym vychadcy ź isłamskich krain, što vučacca ŭ Biełarusi. Livija, Iran, Livan i h.d. Treba mieć na ŭvazie, što heta ludzi ź inšym mientalitetam. Časta heta siemji ź dziećmi, baćki vučacca ŭ aśpirantury. U cełym pavodziać jany siabie narmalna, tamu što ich pryciskaje abaviazkovaja rehistracyja pa miescy žycharstva. Kab nie rehistracyja, musić, kačavali b z kvatery na kvateru, bo, jak u tym aniekdocie, «tam užo popielnica poŭnaja». Praz dva miesiacy paśla zasialeńnia vy kvateru nie paznajecie, usio budzie pieraviernuta i raskidana. Jany buduć paciskać plačyma i kazać: «Dzieci, što zrobiš?» Žančyny buduć biaskonca niešta hatavać na kuchni, a susiedka vam pa sakrecie skaža, što ŭčora da vašych kvatarantaŭ prychodzili hości ź dziećmi, dyk jana dumała, što raźniasuć ścieny.

Jašče ja raździaliła b arabskich kvatarantaŭ na dźvie katehoryi: siaredni kłas i elita. Z kvaterami abychodziacca ŭsie adnolkava, a voś z haspadarami kvater — pa‑roznamu. Ludzi siaredniaha kłasa bolš uzvažanyja. Jany i svajo chočuć atrymać, i haspadaram iduć nasustrač. Kali, naprykład, dzieci pabili škło ŭ dźviarach, biez prablem apłačvajuć novaje.

A voś kali natrapicie na syna dypłamata, rychtujciesia, što z vami jon budzie sprabavać abychodzicca, byccam vy jaho słuha:

pryniasicie heta, zrabicie toje, ukrucicie lampačku, zaviazicie dyvan u chimčystku, a to dzieci zalili kavaj, pamianiajcie stalnicu na kuchni, a to žonka jaje spaliła. Vy skažacie, što za heta jamu treba zapłacić hrošy, i pačujecie ŭ adkaz, što stalnica zhareła sama, i što «stalnica byŭ błahi, i kvatera byŭ błahi, i ludzi ŭ Biełarusi žyvuć błahi». Paśla vysialeńnia takich kvatarantaŭ pryjdziecca rabić kaśmietyčny ramont.

Dziela spraviadlivaści treba skazać, što byvaje i naadvarot. Z usich kvatarantaŭ ja zapomniła žonku adnaho aśpiranta — Fuziju. U kvatery zaŭsiody była čyścinia, jana staranna vučyła ruskuju movu i rvałasia na rabotu, była nastaŭnicaj.

Za dziesiać dalaraŭ i šklanyja pacierki

Z zamiežnikami ź jeŭrapiejskich krain ja sustrakałasia mała, ale niekatoryja nazirańni ŭsio ž taki zrabiła. U asnoŭnym heta maładyja ludzi da tryccaci hadoŭ, studenty ci šukalniki pryhod i biełaruskich dziaŭčat. Jość i inšaja katehoryja — biznesmeny ci čynoŭniki. Ale jany zdymajuć darahija kvatery, ź imi ja nie sustrakałasia. A voś pieršaja katehoryja nadzvyčaj ekanomnaja. Sprava nie ŭ tym, što ŭ ich niama hrošaj. Prosta jany ličać, što ŭ takoj biednaj krainie, jak Biełaruś, za dziesiać dalaraŭ i šklanyja pacierki jany mohuć atrymać usio, što pažadajuć. I choć u nas arenda kvater vielmi tannaja ŭ paraŭnańni ź Jeŭropaj, płaciać jany nieachvotna.

Nu, i našy bližejšyja susiedzi. Ukraincy — kantaktnyja i havarkija, lubiać abmierkavać padziei va Ukrainie, krytykujuć svajo kiraŭnictva, cikaviacca, jak žyviom my, i lubiać paraŭnoŭvać. Lubiać pažartavać i paśmiajacca. Rasijanie maŭklivyja, byccam zachoŭvajuć niejkuju vialikuju tajamnicu. Temy abmiarkoŭvajuć paviarchoŭna i abciakalna. Pra svajo kiraŭnictva havorać, jak pra niabožčykaŭ: albo dobra, albo nijak. Uvieś čas raskazvajuć, jak u ich u Rasii ŭsio palapšajecca, pahłyblajecca i pašyrajecca. U pobycie padobnyja da biełarusaŭ.

Padvodziačy rysu, chaču skazać, što nie pretenduju na abjektyŭnaść, heta ŭsiaho tolki moj asabisty žyćciovy dośvied. A kali chto pazajzdrościć lohkamu chlebu kvaternych haspadaroŭ, mahu zapeŭnić — prablem u nas chapaje. Pracavać u śfiery pasłuh, kožny raz sutykajučysia z novymi ludźmi, nie taki ŭžo i prosty zaniatak.

Prosta Zoja, kvaternaja haspadynia, Minsk

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0