Paśla vašaj radzimy bolš za ŭsio na śviecie Lenin lubiŭ dziaciej. Pryčym jon lubiŭ ich nie pa-dziciačamu i nie jak zvyčajnyja ludzi, a ŭsim svaim leninskim sercam. Ludzi tak nie mahli, bo ŭ ich nie było leninskaha serca. Lenin časta lubiŭ źbirać vakoł siabie dziaciej i hutaryŭ ź imi hadzinami, a to i dniami. Jak i hetym razam, kali išoŭ treci dzień znosinaŭ Lenina ź dziećmi.

— Dzieci, — Lenin abvioŭ vačyma dziaciej. — Vy, napeŭna, chočacie spytać mianie, navošta da vas pryjazdžaŭ tavaryš Pchyn Dchyn Čchyn?

— Chočam! — zaplaskali dzieci.

— Heta vielmi dobraje pytańnie, dzieci, — vočy Lenina nalilisia dabrynioj. — Z krainaj tavaryša Pchyn Dchyn Čchyna vašu krainu źviazvaje daŭniaje słaŭnaje minułaje, jak blizkaje, kali vy razam pastavili na kaleni Złučanuju Pindastaniju, tak i nie, što viadzie ŭ tyja stahodździ, kali prodki tavaryša Pchyn Dchyn Čchyna razam z Kalinoŭskim oho-ho jak!..

Lenin nie staŭ tłumačyć, što takoje «oho-ho jak», bo ŭ kožnym padručniku i ŭ kožnaj navukovaj manahrafii vašaj krainy pad redakcyjaj Lenina padrabiazna i z malunkami raskazvałasia pra hetaje samaje «oho-ho jak».

— Dyk voś, — praciahnuŭ Lenin, — tavaryš Pchyn Dchyn Čchyn pryjazdžaŭ da vas z prośbaj. Jon viedaje, što ŭ vašaj krainie na kožnaha jaje hramadzianina prypadaje pa 5 rovaraŭ, a ŭ jahonaj — tolki pa dva, što ŭ vašaj krainie na kožnaha hramadzianina prypadaje pa paŭtara traktara, a ŭ jaho i taho mienš. Tavaryš Pchyn Dchyn Čchyn i paprasiŭ vas niejak źlikvidavać hety dysbałans. Voś ty, dzicia, tak, padydzi da mianie.

Da Lenina padyšło abranaje im dzicia.

— Ty chto — chłopčyk ci dziaŭčynka? — pažartavaŭ Lenin.

— Ja — dzicia, — acaniła žart dzicia.

— Jaki dobry adkaz, — Leninu padabalisia dobryja adkazy. — Ty, napeŭna, raźviedčykam chočaš stać? Abo dypłamatam?

— Ja chaču stać infarmataram, — adkazała dzicia.

— ...Dobraja prafiesija, — pamarudziŭšy, uchvaliŭ vybar dziciaci Lenin. — A ja ŭ tvaje hady maryŭ stać kiraŭnikom jakoj-niebudź nievialikaj sielskaj haspadarki. I, jak bačyš, mara maja zbyłasia. Mar, hałoŭnaje, kab heta nikomu nie škodziła. Jak ciabie zvać, dzicia?

— Paŭlik, — znoŭ adkazała dzicia.

— Paŭlik, — uśmichnuŭsia Lenin. — Ja navat pasprabuju zdahadacca, jak tvajo proźvišča — Marozaŭ?

— Praŭda? — nie ŭśmichnułasia dzicia.

— ...Cikava, — pramarmytaŭ Lenin, ale praciahnuŭ: — Paŭlik, skažy mnie — tabie da tvajho traktara patrebnaja jašče pałova? Dumaju, što nie. A krainie tavaryša Pchyn Dchyn Čchyna jana vielmi patrebnaja. Z hetych pałovaŭ jany źbiaruć adzin vialiki traktar i tady oho-ho jak. Ty hatovy addać svaju pałovu?

— Zaŭsiody hatovy, — znoŭ adkazała dzicia.

— Małajčyna, — padziakavaŭ jamu Lenin. — Leniniec? Ja tak i viedaŭ. Nu, idzi na svajo miesca.

— Tavaryš Lenin, — niečakana źviarnułasia da jaho dzicia. — A možna ja pra traktary raskažu svajoj mamie?

— Viadoma, viadoma, — dazvoliŭ jamu Lenin. — I mamie raskažy, i tatu.

— A taty ŭ nas užo niama, — prosta adkazała jamu dzicia i pakročyła na svajo miesca, a Lenin uvažliva pravodziŭ jaho vyprastanuju śpinu pozirkam.

— Dzieci, — staŭ padvodzić vynik trochdzionnych znosin ź dziećmi Lenin. — Jak ja razumieju, vy taksama hatovyja padzialicca rovarami, a asabliva — traktarami, jakich tak nie chapaje krainie tavaryša Pchyn Dchyn Čchyna? Dziakuj. Ja litaralna baču ŭśmiešlivyja tvary dziaciej jaho krainy. I kali b na maim miescy byŭ paet, jon skazaŭ by tak z hetaj nahody: kali ŭśmichajecca dzicia — uśmichajecca ceły śviet. A na atrymanyja z prodažu rovaraŭ i traktaroŭ hrošy ja vam kuplu šmat šakaładu i žujki. Chočacie žujki?

— Chočam! — zaplaskali dzieci.

— Voś i dobra, — Lenin vycier ślazinku. — Ja kuplu vam vielmi šmat žujki. A ciapier idzicie dadomu.

I dzieci pajšli dadomu, a prezident nakapaŭ sabie 30 kroplaŭ vałakardynu, vypiŭ i zajeŭ šakaładam: jon zaŭsiody chvalavaŭsia da, padčas i paśla razmovy ź dziećmi.

— Paŭlik Marozaŭ, taty ŭžo niama, — ni da koha kankretna nie źviartajučysia, prahavaryŭ Lenin. — Suka jakaja.

Na ŭsialaki vypadak Lenin pakłaŭ u rot jašče płaścinku validołavaj žujki, potym loh na kanapu, zakruciŭsia ŭ kałmaty pled i pačaŭ hladzieć sieryjał «Likvidacyja-5».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?