Hetuju viestku rasijski fanat Łukašenki pryvioz ź inaŭhuracyi, jakuju nazvaŭ "napružanaj".
Hałoŭny redaktar rasiejskaj haziety «Zavtra» Alaksandr Prachanaŭ byŭ u małym liku tych zamiežnych haściej, jakija prysutničali na inaŭhuracyi. U paniadziełak u efiry «Echo Moskvy» jon raskazaŭ pra niekatoruju śpiecyfiku hetaha mierapryjemstva. Uračystaha pryjomu nie było, vypić nie dali. Ale
što najvažniejšaje ŭ słovach Prachanava — jahonaja infarmacyja, što pa «spravie ab biesparadkach» terminaŭ nie budzie.
Na pytańnie viadučaj radyjostancyi, čamu ŭ Łukašenki byŭ taki «vielmi napružany, achrypły niejki» hołas, Prachanaŭ adkazaŭ ź intryhaj: «Moža być, kryčaŭ na padnačalenych». Potym Prachanaŭ niečakana paviedamiŭ, što Łukašenka byŭ chvory, što ŭ jaho anhina, tamu i admianili razmovu. Voś što Prachanaŭ raskazaŭ:
«Zvyčajna jana [cyrymonija] składajecca z
U cełym, paŭtaraju,
adsutnaść voś hetaha pryjomu, mnie zdajecca, havaryła nie tolki ab chvarobie prezidenta, a pra toje, što vyrašyli,usio-tki , nie adznačać pyšna hetaha śviata ŭ momant, kali adbyvajucca śledčyja mierapryjemstvy, kali ŭ turmach siadziać pretendenty na tron prezidencki, kali Zachad, uvohule, ihnaruje Biełaruś, pačynajecca novy ranh cisku. Adsiul i ŭźnikła adčuvańnie voś takoj unutranaj strymanaści, navat niejkaj supiarečnaści. Z adnaho boku, uračystaść i pafas, a ź inšaha boku, niekatoraja napružanaść i takaja panuraść.
Ale ja vyśviatliŭ, voś heta taksama kułuarnyja razmovy, u jakich šmat zdahadak. Naprykład, mnie skazali, što śledstva, sapraŭdy, viadziecca vielmi intensiŭnaje. Ustanaŭlivajucca imiony, ustaloŭvajucca voś hetyja voś suviazi. I havorka idzie ledź nie ab isnavańni takoha niejkaha jeŭrapiejskaha padpolla, jakoje žadała kantralavać dziejańni apazicyi i zbolšaha kantralavała i spansaravała jaje. I, viadoma, hety praces adbudziecca, usia hetaja infarmacyja budzie, napeŭna, zdabyty i šyroka vielmi raspaŭsiudžana ŭ publicy biełaruskaj i jeŭrapiejskaj. Ale,
paŭtaraju, heta majo adčuvańnie, nu, paćvierdžanaje niejkimi razmovami z surjoznymi ludźmi, što voś hetych vielizarnych terminaŭ nie budzie… Što, chutčej za ŭsio, budzie, jak by, vykryćcio, moža być, budzie takaja dyfamacyja hetych ludziej.A potym ich, całkam mahčyma, prosta vyvieduć za miežy respubliki».