Žonka aryštavanaha pravaabaroncy Natalla Bialackaja sustrełasia z pradstaŭnikami polskaha Siejmu. Polšča abiacaje stać «udvaja bolš salidarnaju».
«Ja mahu mierkavać pra jahony stan tolki sychodziačy z tych listoŭ, jakija prychodzili da nas. Apošnim časam, naprykancy tydnia, ja takoj infarmacyi ŭžo nie atrymlivała, ale, nakolki ja jaho viedaju, ton jahonych papiarednich listoŭ dazvalaje mnie dumać, što jon zdolny trymacca i vynieści tuju situacyju, u jakuju trapiŭ, — raspaviała žurnalistam Natalla Bialackaja. — Jon navat bolš u listach padtrymlivaje mianie i syna, čym pieražyvaje za siabie. Spadziajusia, jamu chopić mocy, kab usio heta vytrymać».
«Taja haniebnaja situacyja, što mieła miesca, moža vyklikać tolki adnu reakcyju: udvaja budziem aktyŭniejšymi, udvaja bolš budziem nieści praŭnuju dapamohu, udvaja bolš budziem salidarnyja jak polskaje hramadstva. Polski parłamient padtrymlivaje ŭsich tych, chto trapiŭ pad represii», — zajaviŭ kiraŭnik kamisii zamiežnych spravaŭ polskaha Siejmu Andžej Chalicki.
