Arhanizatary kancerta buduć składać śpisy psieŭdafanataŭ hurtu, što skarystalisia mahčymaściu atrymać biaspłatnuju vizu, ale nie pajšli na kancert.

Źviestki pra niedobrasumlennych klijentaŭ buduć pieradadzienyja ŭ ambasadu Litvy. U dalejšym u ich mohuć uźniknuć prablemy pry atrymańni vizy.

U supołcy «Krambambuli» ŭ sacyjalnaj sietcy napisana:

«Usie kvitki pranumaravanyja. Kali čałaviek pryjdzie na kancert i addaść kvitok, nasuprać jaho numara i proźvišča stavicca plusik. Hetyja dadzienyja potym dajucca ambasadzie dla analizu.

Takija kancerty buduć praciahvacca, tamu budzie stvaracca baza dadzienych: biełaja, šeraja i čornaja. Tamu, kali vy nie źbirajeciesia na kancert, lepiej padumać. Nahadajem, za machlarstva ź vizami, u ES praduhledžana abmiežavańnie na ŭjezd na 5 hod.
Davajcie pavažać adzin adnaho!»

Pa słovach Hanny Volskaj, menedžarki «Krambambuli», nasamreč «pravierka naviedvalnaści» nie budzie takoj užo strohaj. Adnak jana nie vyklučaje, što ŭ nastupny raz ludziam sa śpisa biaspłatnuju vizu (pad inšyja kulturnickija prajekty) mohuć nie vydać. «Niachaj robiać za hrošy», kaža jana.

Zrazumieła, što častka ludziej sapraŭdy nie zmohuć patrapić na kancert pa uvažlivych pryčynach. U takich vypadkach, chutčej za ŭsio, im buduć pieratelefanoŭvać i zapytavać.

«Ale kali ludzi ščyra pryznajucca, što jany nabyli kvitok, kab atrymać vizu… Heta prosta niepryhoža pierad tymi, što ciapier nie mohuć nabyć kvitok na kancert», kaža Volskaja. «Jość ludzi, jakija zachodziać u ofis i prosta kažuć «a hdie tut vizy dajut».

Nahadajem, 28 krasavika ŭ Vilni, u kłubie Loftas (Švitrigailos g. 29), hurt «Krambambula» prezientuje albom «Drabadzi-drabada».

Pieršapačatkova impreza mieła adbycca ŭ Minsku ŭ kłubie «Repablik». Adnak arhanizatary atrymali admovu ŭ praviadzieńni.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?