The New York Times zapuściła kitajskamoŭnuju viersiju svajho veb-sajta, kab padklučycca da najbujniejšaha rynku internetu ŭ śviecie.
Hazieta paviedamlaje pra toje, što partał nakiravany na «adukavanych, bahatych hramadzian śvietu" siaredniaha kłasa ŭ Kitai, niahledziačy na zakłapočanaść z nahody strohaha kantrolu Kitaja i cenzury anłajn-kantentu.
Adnak, jak piša hazieta, jana budzie prytrymlivacca svaich žurnalisckich standartaŭ.
"My nie prystasoŭvajem jaje da patrabavańniaŭ kitajskaha ŭrada, tamu my nie praciem, jak kitajskaja ŚMI", -- paviedamiŭ Džozef Kan.
U Kitai bolš za 500 miljonaŭ interniet-karystalnikaŭ i ich kolkaść budzie pavialičvacca.
Pakolki ŭsio bolš i bolš ludziej atrymlivajuć dostup da Internetu, kampanii zacikaŭlenyja ŭ pryciahnieńni patencyjnych spažyŭcoŭ.
U vyniku, on-łajn prybytki ad rekłamy ŭzrastajuć dla internet-firmaŭ.
Raniej u hetym hodzie Baidu -- najbujniejšy internet-pošukavik Kitaja – paviedamiŭ ab skačku prybytkaŭ ad rekłamy bolš čym na 80% u 2011 hodzie.
The New York Times paviedamiła, što spadziajecca, što kitajskamoŭny partał dapamoža joj pierachapić prybytkovy rynak.