Kali chto nie čytaŭ aryhinał błoha Mikałaja Chalezina — vielmi raju pračytać. Samaje važnaje, jak zaŭsiedy było «paśla zasłony».
Pieršy kamientar da artykuła byŭ (frahmientarna) takim:
«…zadaŭsia pytańniem, ci źjaŭlajecca mova nacyjanalnym identyfikataram. …Nie mahu sfarmulavać, čamu pry paŭnavartasnaj (chacia i miertvaj) biełaruskaj movie, biełaruskuju nie varta ličyć nacyjanalnym identyfikataram».
Nu i adkaz: «Tut nielha źmiešvać ciopłaje i žoŭtaje. Kaniečnie, mova źjaŭlajecca nacyjanalnym identyfikataram. Pytańnie ŭ tym, ci adzinym. Kaniečnie, nie adzinym, ale, tym nie mieniej, vielmi važnym».
Čamu, ułasna kažučy, mianie abmierkavańnie artykuła zacikaviła bolej za sam artykuł. Nu tamu, što da artykuła pa sutnaści — jakija mohuć być prytenzii? Usio heta ja čuŭ. Tezisy Dubaŭca byli da Dubaŭca, padčas Dubaŭca i buduć paśla.
Tezisy Chalezina paŭtarajuć svaim biełaruskamoŭnym dzieciam usie ruskamoŭnyja baćki ci ruskamoŭnyja siabry. Pra toje, što chacieŭ by, ale: nie čas/nie zmoh/za toje maje dzieci/ia kaliści taksama/nie zrazumiejuć/ciažka vučyć…
Abiedźvie pazicyi mnie adnolkava blizkija i adnolkava dalokija. Pazicyja Dubaŭca, blizkaja mnie naohuł, padajecca pamyłkovaj svajoj zasiarodžanaściu na daminantnaści moŭnaj prablemy. Jana hałoŭnaja dla nacyi, ale nie dla nasielnictva. Nacyja — heta sukupnaść hramadzian i sprečna, što ich prablemy važniej za prablemy sukupnaści čałaviekaŭ.
Pazicyja Chalezina mnie impanuje ŭ rečyščy pazicyi humanista i patryjota, ale nie padabajecca tym, što takaja pazicyja nie spryjaje vyrašeńniu nijakich prablem naohuł. Jana vualuje i dyzaryjentuje.
Tym nie mieniej, u suchoj rešcie,
prasłojka ludziej, jakaja nie ličyć ruskamoŭnych biełarusaŭ niebiaśpiečnymi dla Biełarusi arhanizmami zvodzicca da troch z pałovaj abahulenych Chalezinych, jakija ščyra lubiać Biełaruś, ale majuć pazicyju, jakaja nijak nie moža prymiryć ź isnujučaj situacyjaj abahulenych dubaŭcoŭ, jakich, mažliva, nie bolej za chalezinych.
Astatniaja bolšaść padzialajecca na
Kamientataru artykuła Chalezina, jaki tak ščyra chacieŭ sekanomić čas i, zamiest vyvučeńnia biełaruskaj movy, zhieniernavać paru pastułataŭ pra jaje nieistotnaść, raju usie ž pačynać vučyć biełmovu.Tak budzie chutčej, bo druhoje — nierealizujema. Ludzi časta chłusiać samim sabie, apraŭdvajučy svaju słabaść, lanotu, zahannaść. Da, ja pra takoje čuŭ). Kaniešnie biełmova — nie identyfikatar biełarusa. Jana — naturalna identyfikatar nihieryjca, chto b sumniavaŭsia.
Ciapier nakont važnaści identyfikatara.
Nievierahodna pavažajučy Mikałaja Mikałajeviča, ja by chacieŭ skazać, što pałavyja prykmiety taksama byvajuć roznymi. Ale raspranutaha i raździetaha mužčynu suadnieści ź jahonaj hiendarnaj prynaležnaściu možna tolki pa adnoj prykmiecie. Pieršasnaj pałavoj. Možna mieć samyja vałasatyja ŭ śviecie nohi ci samyja daskanałyja hieahrafičnyja viedy ŭ biełaruskaj łakacyi. Možna mieć samy nizki hołas ci samy dahledžany biełaruski pašpart.
Možna mieć samyja pryhožyja vusy ci samy ščyry kłopat za los baćkaŭščyny. Ale pačatak mužčyny ci hramadzianina — jon adzin. Samy jaŭny. Samy vypukły. Jaho, darujcie, nie zbłytaješ ni z čym.
I voś kali ŭ vyniku kataklizmaŭ i kiepskaj ekałohii bolšaść mužčyn stračvaje svaje repraduktyŭnyja i pałavyja funkcyi razam z vorhanami, u jaje asarodku niepaźbiežna ŭźniknie lehienda pra toje, što baradataść, vałasataść i basavitaść — heta pieršasnyja prykmiety. A pałavaja — druhasnaja, kali nie rudymientarnaja. A tyja dva z pałovaj mužyki, jakija zastalisia niahledziačy na ekałahičnuju katastrofu
Tak što da, mietafara maja takaja voś bytavaja, brutalnaja i kamuści abaviazkova padasca pošłaj. Ale ŭžo nikudy ad jaje nie padziecca i ja prosta reziumuju.
Pakul nie nastała jadziernaj zimy, nie treba apraŭdvacca, chavacca ci tłumačyć svoj stan sacyjalnym anamniezam. Treba prosta bierahčy pieršasnyja pałavyja prykmiety nacyi. Choć śvincom abhortvać.