«Biełaruski režym adkručvaje hajki» – taki zahałovak maje artykuł u siońniašnim numary polskaj «Gazety Wyborczej», pryśviečany pracesu nad aktyvistami niezarehistravanaj arhanizacyi «Maładoha frontu.
«Gazeta Wyborcza» piša, što za prynaležnaść da niezarehistravanaj arhanizacyi «biełaruski režym zaŭsiody biez vahańniaŭ sadziŭ u turmy». A hetym razam «prakuror zapatrabavaŭ tolki štrafu».
«Hetym razam milicyjanty taksama nia źbili i nie razahnali niekalki sotniaŭ manifestantaŭ, jakija pierad budynkam sudu damahalisia vyzvaleńnia svaich paplečnikaŭ. Režym apynuŭsia ŭ ciažkaj sytuacyi i tamu stanovicca bolš miakkim», – padaje štodziońnik mierkavańni ekspertaŭ.
«Wyborcza» nazyvaje taksama «absurdnym» abvinavačańnie na adras aktyvistaŭ Maładoha Frontu, bo arhanizacyju «nieadnarazova sprabavali aficyjna zarehistravać».
«Paśla taho, jak u viaźnicy apynulisia Sieviaryniec, Daškievič i Fińkievič, naziralniki mieli ŭsie padstavy mierkavać, što ŭčorašni praces budzie «kančatkovaj raspravaj nad apazycyjnaj hrupaj, jakuju nienavidzić Łukašenka. Kali stała viadoma, što aktyvistam pahražaje tolki štraf, prysutnyja byli šakavanyja », – piša hazeta.
Pavodle «Wyborczej», heta moža aznačać «pačatak handlu z Zachadam».
«Stałaje paharšeńnie ekanamičnaj sytuacyi paśla taho, jak Rasieja padvysiła ceny na enerhanośbity, pazbaŭlaje Łukašenku samaŭpeŭnienaści», – piša hazeta.