Listy padtrymki


 

Šanoŭnaja redakcyja!

«Našu Nivu», adnoŭlenuju vami, čytaju daŭno. Niachaj Usiemahutny dapamahaje vam u ciapierašnim sudzie, kudy vyklikali vas tyja, što pryjšli «ot łukavoho», kab źniščyć biełaruskuju movu, niezaležnuju dziaržavu, kulturu, dy ŭprehčy ŭ novaje balšavickaje jarmo.

Biełaruskaja mova za bolš čym paŭstahodździa majho žyćcia na emihracyi dała mnie natchnieńnie da tvorčaj pracy ŭ litaratury, uzhadavańnia dzietak, adkryła dźviery da ŭžo niabiednaj biełaruskamoŭnaj litaratury, jaje šmatlikich majstroŭ...

Praŭda, niekatoryja z maich tvoraŭ, vydadzienyja ŭ Biełarusi, padstryhli ci padšlifavali, pazbaŭlajučy ich miakkaha znaku, jaki dla biełaruskaj movy źjaŭlajecca tak nieabchodnym, jak kisłarod dla ŭsiaho žyvoha! Nasadzili miascami i čužamoŭnaje brydy... Vidać, što padobnaja pahroza čakaje i «Našu Nivu», jakuju, — heta-ž viedama, — čytajuć nia tolki ŭ Biełarusi, ale i ŭ našaj raskinutaj na cełym śviecie dyjaspary.

Žadaju vam usim dobraha zdaroŭja, vytryvałaści, pieramohi ŭ sudzie, meta jakoha nam usim viedamaja.

Budzie adnaŭlacca j žyć naša miłahučnaja, miakkaja, śpieŭnaja, pryvabnaja mova, što j dahetul vyžyła pad napadami vorahaŭ stahodździami!

Z Boham! Žyvie Biełaruś!

Z pašanaj da vas!

Kastuś Akuła, Taronta, Kanada


Pavažanaja redakcyja «Našaj Nivy»,

Chaču vykazacca nakont suda nad «Našaj Nivaj». Maja dumka tut vielmi prostaja — hazeta mnie padabajecca, ja jaje vypisvaju i płaču za heta hrošy. Kamu ž jana nie padabajecca, chaj jaje nie vypisvaje i nia lezie ŭ asabistyja spravy čytačoŭ. Hazeta Kanstytucyju i zakony biełaruskaj dziaržavy nie parušaje, i ŭsio hetym skazana. Chaj pavažany Vyšejšy haspadarčy sud lepš pasłuchaje, na jakoj movie padajecca z aŭdyjokaset reklama žyćcia kryminalnaha śvietu, padajecca łajanka, brud, chamstva. I samaje dziŭnaje —nichto na hetuju movu nie źviartaje ŭvahi. Sprava tut nia ŭ movie ci movach, a ŭ tym, što i dzie padajecca čytaču ci słuchaču.

Z pavahaju da vas —

Alaksandar Antončyk, Miensk


Dabrydzień šanoŭnaj redakcyi!

Čytajučy «Našu Nivu», štoraz adčuvaju nasałodu ad melodyki dumak. Tolki klasyčny biełaruski pravapis, nie zacuhlany abłudnymi «normami», zdatny pieradać hetuju melodyku, čarhovy raz padkreślić admietnaści stałaha aŭtara i daravać ahreški pačatkoŭca. Na bačynach «Našaje Nivy» paŭstaje Biełaruś histaryčnaja, ciapierašniaja, virtualnaja. Biełaruś napoŭnienaja erasam zmahańnia. Biełaruś jak naša supolnaja niva. «Naša Niva» pramaŭlaje budučyniu, dzie niama miesca dla «ahulnapryniatych normaŭ».

Na mikraŭzroŭni mnie davodziłasia sutyknucca z prablemaj klasyčnaha pravapisu j staŭleńniem da jaho ludziej, jakija lubiać biełaruskuju movu miortvaj. Cikava pryhadać, što napisany mnoju referat na taraškievicy byŭ pieradadzieny vykładčycaj na «ekspertyzu», jakaja kateharyčna zajaviła — «tak siejčas nie pišut». Referat byŭ uchvaleny da «niezaliku». Daviałosia ledźvie nia ź pienaj davodzić praŭdu ab klasyčnym pravapisie, pieraličvać «taraškievičnyja» vydańni, razmachvajučy zbornikam «Kachańnie pad akupacyjaj» Słavamira Adamoviča. Zalik byŭ atrymany, a ja zadraŭ nos u adčuvańni pjankaści maleńkaj pieramohi...

U «Našaj Nivy» sytuacyja bolš składanaja. Jak davieści svaju słušnaść da tych, kamu niepatrebna biełaruskaja słova ŭ lubym vyhladzie jejnaha bytavańnia. Ale ž jana patrebnaja mnie, inšym čytačom «Našaj Nivy», jakija ŭśviadomili svaju niesavieckaść i namahajucca pazbycca spadčynnaści «saŭka» va ŭsim. Sud čynicca nia tolki nad «Našaj Nivaj» jak uvasableńniem biełaruskaści i biełaruskaj niesavieckaści, sud čynicca praŭdapadobna i nad sercami addanych jejnych čytačoŭ. My zašmat ciarpieli parazaŭ, kab prajhrać u hetaj bitvie.

Z pavahaju — Siarhiej Bałachonaŭ, Homiel


Pavažanaja redakcyja «Našaj Nivy»!

Prykra j horka stanovicca na dušy paśla vašaha paviedamleńnia ŭ hazecie pra sud nad biełaruskaj movaj. Abureńnie majo adrasavanaje tym kiraŭničym strukturam, što nia ličać za hańbu sabie ŭvohule raspačynać takuju biesprecedentnuju sudovuju spravu. Heta ž prosta nieprystojna!

Zdajecca, naša sučasnaje hramadztva ruchajecca nie napierad, a nazad, i ŭ apošnija časy nadzvyčaj dzikim tempam. Što ž heta takoje tvorycca?

Navat carskaj cenzuraj i roznymi tam movaznaŭcami (byli ž, peŭna, takija j raniej) było dadziena «dabro» na vydańnie taho ž Maksima Bahdanoviča (hł. zbornik «Vianok», faksymilnaje pieravydańnie 1913 hodu) z prykładna tym ža pravapisam, što zaraz vykarystoŭvaje hazeta «Naša Niva»! Moža, i nie zusim takim, ale ž vielmi padobnym. Ja nie specyjalist u halinie movaznaŭstva, tamu dakładna hetkaha paraŭnańnia nie praviadu, ale ž padabienstvaŭ bieźlič!

Dyk adčapiciesia, kali łaska, pavažanyja, ad adzinaj u Biełarusi hazety, jakaja piša PRYSTOJNAJ biełaruskaj movaj. Nie taki ŭžo vialiki jaje nakład, kab prezydenckija vertykali usurjoz bajalisia padryvu svajoj ułady. Dosyć i taho handlovaha ŭščymleńnia, «dziakujučy» jakomu daremnymi namahańniami źjaŭlajucca lubyja sproby nabyć «Našu Nivu» ŭ šapikach Sajuzdruku ci ŭ pryvatnych raspaŭsiudnikaŭ (asabista mnie za 2-3 hady nie ŭdałosia zrabić hetaha ni razu, choć i žyvu ŭ abłasnym centry). Tamu, pavažanyja sudździ, dajcie mahčymaść hazecie drukavacca tak, jak jana drukujecca zaraz, a nam, čytačam, vučycca pravilnaj biełaruskaj movie praz hazetu.

Z pavahaj da našaniŭcaŭ i ŭdziačnaściu im — Siarhiejenka Luboŭ, biblijatekar, Homiel


Vitaju vas, šanoŭnaje spadarstva.

Iznoŭ, paśla praciahłaha pierapynku vyrašyŭ vam napisać, a paŭpłyvali na hety patrebny krok niekalki akaličnaściej.

Pa-pieršaje, kožny list, dasłany ŭ redakcyju zaraz, heta, mažliva, taja zapavietnaja kropla, što schilić nieparušnyja šali splažanaj Femidy ŭ naš bok, i supolna my abaronim «Našu Nivu» zakonnym šlacham.

Pa-druhoje, vielmi zaniepakojeny tym, što apošnim časam pačali źjaŭlacca apytańni na vulicach pavažanaha mnoju Sieviaryna Kviatkoŭskaha, dzie pieravažnaja bolšaść adkazaŭ zanatavanaja pa-rasiejsku. Zrazumieła, što hetkim čynam karespandent imknuŭsia zachavać movu aryhinału, ale, ščyra kažučy, kožnaje rasiejskaje słova, navat kštałtu takich, jak «obščapaniatnyj jazyk» (K.Nieviaroŭski) ci «Pačotnaja hramata» (Ja.Kalada), dzie aŭtary naŭmysna namahajucca pakazać svajo nieadekvatnaje staŭleńnie da trasianki, jakoj na siońnia karystajecca pieravažna bolšaść niesielnictva krainy, psuje ŭtvorany atmasferaj sapraŭdnaj biełaruskaści nastroj. Bo zaŭždy, čytajučy «Našu Nivu», ja admiažoŭvajusia ŭ dumkach ad astatniaha śvietu, na viečar ci ŭ skrajnim vypadku dva zabyvajusia, što isnuje takaja mova, jak rasiejskaja, a kali j isnuje — dyk niedzie tam — daloka-daloka za ŭschodnimi ŭskrainami.

Pa-treciaje, na pieršaj imprezie S.Adamoviča ja byŭ aśviedamlony pra jahonuju zadumku ŭ chutkim časie vydać knihu vybranaha «Płavilščyki rasy». U suviazi z tym, što knihi biełaruskaha paeta niemažliva adšukać na zapylenych palicach šapikaŭ dy kniharniaŭ, ja prapanuju vydaviectvu «Naša Niva» ŭziać dy zrealizavać hety, nie pazbaŭleny pośpiechu, prajekt, a potym raspaŭsiudzić praz systemu «Kniha — poštaj». Da prykładu, adna ź jahonych apošnich knih, «Kachańnie pad akupacyjaj», źjaŭlałasia, pavodle źviestak vašaje hazety, adnym z bestseleraŭ IV kvartału 1996 hodu pry zusim nievialičkim nakładzie ŭ 500 asobnikaŭ.

Pa-čaćviertaje, chaču vykazać vam svaju padziaku i asabista Andraniku Antanianu za fajny pierakład «Ptušak» Bruna Šulca —čytaŭ z zachapleńniem! A voś «Listy ŭ pravincyju» S.Adamoviča kryšačku rasčaravali, bo ŭ adroźnieńnie ad «Listoŭ z pravincyi» Słavamir stračvaŭ ramki prystojnaści, hublajučysia ŭ vyčvareńniach, što buchtoracca ŭ jahonaj śvietłaj hałavie. Voś i vieršy — «Ave Homo» i «Cieła Majakoŭskaha», prymierkavanyja da niaŭbačanaj mnoju art-akcyi «Śviata seksualnaj bolšaści», vyłučajucca na šerym tle «Lima-Pałymianaj» štodzionnaści aryhinalnaściu, ale, na žal, niama ŭ ich ni ŭłaścivych jamu praniknionaści, supieražyvańnia i niezaplamlenych, a tamu zdarovych, junackich ščyraści j impetu. Ad jaho ja čakaju bolšaha.

Nu voś i ŭsio. Da sustrečy. Z pavahaj, ščyra vaš —

Uładzia Žaŭniak, Mar'ina Horka


Pryvitańnie, šanoŭnyja našaniŭcy!

Pišu vam, tamu što liču — zaraz nielha maŭčać. Los našaj movy i Baćkaŭščyny, jak pakazali padziei paśla pieršaha «łukašendumu», zaležyć ciapier ad kožnaha z nas. Kryŭdna asensoŭvać, što dla bolšaści našaha hramadztva paśla traŭnia 1995 hodu ŭ tym, što datyčycca movy, vierch uziali «kaŭbasnyja pačućci». Tut ja maju na ŭvazie ŭ pieršuju čarhu vykładčykaŭ dy šmat kaho z intelihiencyi. Jak tolki na dziaržaŭnym uzroŭni była źniataja datacyja za vykładańnie na biełaruskaj movie, tak raptam pieravažnaja bolšaść pra jaje nibyta zabyłasia — byccam by vykładańnie na rodnaj (niamała ž siarod ich mienavita biełarusaŭ) movie — što praca, skažam, pa zaniatkach u instytucie zamiežnych movaŭ.

Nie, matčynu movu niemahčyma zabaranić. Jość jašče sumlennyja hramadzianie, jakija ŭžyvajuć i buduć užyvać movu ŭ štodzionnym žyćci niezaležna ad hrošaj, tamu što heta mova ŭłasnaje dumki. Vielmi ŭdziačny vam i (ledź nie napisaŭ vašaj) našaj z vami hazecie. Vy abudžajecie vialikaje pačućcio lubovi da našaj (biełaruskaj, a nie savieckaj, jak niekatoryja dahetul ličać) radzimy, da našaha rodnaha volnaha słova, uvohule da ŭsiaho biełaruskaha. Pačaŭ ja čytać «Našu Nivu» ŭ sakaviku 1996 hodu i z hetaha času nikoli ź joj nie raźvitvajusia. Nie adrazu zvyksia z hetym niepaŭtornym, nie padobnym na inšyja, stylem, ale ciapier ja ŭvajšoŭ uva ŭsie temy i ź nieciarplivaściu čakaju kožny nastupny numar, kožnaj novaj našaj sustrečy.

Adzin z «saŭkoŭ» adnojčy, ubačyŭšy ŭ mianie dy prahledzieŭšy našu hazetu, skazaŭ nakont jaje, što heta «vaša niva». Spačatku mnie stała kryŭdna i baluča, ale potym ja zrazumieŭ svaju maralnuju pieravahu nad im. Nieparazumieńni mohuć być, naprykład, pamiž anhielcam dy francuzam i da t.p. Toje samaje pamiž mnoju i tym «tavaryšam». My žyviem u roznych dziaržavach — jon u SSSR ci BSSR (pa vialikim rachunku siońniašniaja RB nia lepiej, a ŭ niekatorym navat horš), a ja ŭ našaj volnaj Biełarusi, i heta vialikaje ščaście — adčuvać niepaŭtornaje, nieapisalnaje pačućcio pry kožnaj sustrečy z vami, toje pačućcio, jakoje jamu nia budzie zrazumiełaje j prysutnaje nikoli.

Ja liču, što ŭ hety ciažki čas vakoł «Našaj Nivy» pavinny abjadnacca ŭsie, kamu nieabyjakavaje rodnaje słova. Stanovišča zaraz jašče horš, čym pry KPSS. Kali zmaŭčać, to biełaruskaja mova i biełaruskaje słova źniknuć całkam i biaśśledna. Sprava nia ŭ pravapisie, a mienavita ŭ movie.

Taraškievica była j pry KPSS. U 1982 hodzie vyjšła faksymilnaje vydańnie zbornika vieršaŭ Jakuba Kołasa «Pieśni-žalby» 1910 hodu, napisanaje mienavita taraškievicaj. Voś hladžu zaraz na hetuju knihu i liču, što kali b ułady pažadali, to, biezumoŭna, nie vypuścili b hety zbornik faksymilem. Bo možna ž było nadrukavać toje samaje ŭ sučasnym vydańni dy sučasnym pravapisam, ale ž vyrašyli vydać mienavita ŭ faksymile. U toj čas biełaruskaje movy ŭ žyćci praktyčna nie było, ale zastavaŭsia choć tak zvany «vyhlad prysutnaści». Usio heta lišni raz śviedčyć pra toje, što siońniašniaja sudovaja sprava datyčycca mienavita biełaruskaj movy jak takoj.

Darečy, uzhadvaju, što tady, budučy jašče škalarom, ja čytaŭ hetyja vieršy, nie zvažajučy na pravapis i tolki praź niamała hadoŭ zaŭvažyŭ, što napisana taraškievicaj. Treba dadać, što tady ja nia viedaŭ pra isnavańnie taraškievicy. U savieckaj škole nastaŭnicy biełaruskaj movy pra heta nia zhadvali. Ale na toj momant taraškievica mnoju była ŭspryniataja jak naturalnaja źjava. Pra heta mahu śćviardžać, bo byŭ vypadak, kali ja daŭ pačytać «Našu Nivu» adnamu «biełarusu pa pašparcie», dyk jon sioje-toje pačytaŭšy, mnie adrazu skazaŭ: «Što za niahramatnaja hazeta. Słovy niejkija ź miakkim znakam, dzie nia nada».

Ja vykazvaju svaju vialikuju padtrymku ŭ vašym śviatym zmahańni za našyja ideały. Viedajcie, što vy nie ŭ adzinocie. Vieru, što praŭda i zdarovy sens abaviazkova pieramohuć. Hałoŭnaje, što my razam — vy i my, čytačy. Žadaju vam mužnaści i pośpiechaŭ u hetaj nialohkaj spravie, i nia tolki sudovaj. Ja vieru, što «zahlanie sonca i ŭ naša vakonca», ja vieru, što «Našaj (našaj z vami) Nivy» «nie raźbić, nie spynić, nie strymać».

Žyvie «Naša Niva»!

Žyvie volnaja, niezaležnaja Biełaruś!

Z pavahaj, Raman Śvirski, Miensk


Šanoŭnaja redakcyja!

Try hady, jak dałučyŭsia da čytačoŭ vašaj hazety. Z tych časoŭ ź cikavaściu j zachapleńniem čakaju kožny numar. Prahladaju «Našu Nivu» nie śpiašajučysia, z asałodaj smakuju kožnuju staronku, kožny artykuł. Apošnija zachady ŭłady da zabarony hazety padšturchnuli napisać hety list.

Pa-pieršaje, vialiki dziakuj za hazetu. Vialikaje koła našych suajčyńnikaŭ praz vašyja namahańni ŭžo siońnia žyvuć u śviecie pad nazvaj BNR, ličać siabie hramadzianami BNR i navat płaciać padatki pa zakonach BNR. Hetyja hramadzianie ščyra ŭlubionyja ŭ svaju Radzimu, jaje historyju, movu, kulturu. Kali nas nabiarecca pracentaŭ 20 ad ahulnaj kolkaści ŭsich žycharoŭ tak zvanaj RB — budzie vielmi dobra. Na siońniašni dzień bolej i nia treba. Lepiej adčuvać siabie ŭ mienšaści, čym korpacca ŭ postsavieckim śmietniku. Tamu my abirajem taraškievicu, pravapis «Našaje Nivy», bo za hetym našaje ŭčora, siońnia i zaŭtra.

Trochi pra siabie. Ja skončyŭ u 1995 hodzie BAM pa specyjalnaści «teatraznaŭstva». Volny duch Akademii spryjaŭ u vybary žyćciovaha pryznačeńnia, zahartavaŭ i ŭzmacniŭ vieru ŭ novuju niezaležnuju Biełaruś. Abaraniŭsia pa temie «Biełaruski teatar ŭ hady II suśvietnaj vajny». Navat pa tych bolš-mienš demakratyčnych časoch abarona sutyknułasia ź ciažkaściami j nieparazumieńniami, bo ŭ asnoŭnym ja pravodziŭ dośled dziejnaści Haradzkoha teatra ŭ akupavanym Miensku j ździekvaŭsia nad savieckaj biełaruskaj dramaturhijaj. Darečy, moža b toje-sioje i zacikaviła «Archiŭ najnoŭšaje historyi» — materyjałaŭ pa teatry ŭ Miensku ja ŭ vas nie zaŭvažaŭ.

U kancy lipienia, jakraz na śviata Niezaležnaści, ździejśniŭ byłuju maru — naviedać Prahu. Pieršaje adčuvańnie šoku napatkałasia ŭ Polščy, potym była dobraja zajzdraść — za hodnaje j ludzkaje žyćcio susiedziaŭ. U Prazie vielmi dobra razumieli biełaruskuju movu j z naściarohaj stavilisia da maich rasiejskamoŭnych paplečnikaŭ.

Vialiki vam dziakuj, da sustrečy.

Uładzimier Brek, Miensk


Dobry dzień, šanoŭnaja redakcyja!

U №15 ja byŭ vielmi ździŭleny vašym artykułam — a jak ža, hazeta pytajecca ŭ čytačoŭ, ci treba joj isnavać! Što ž, parazvažajem. Kab daviedacca, ci vychodzić nadalej «Našaj Nivie», ci nie, treba abstrahavacca ad mituśni siońniašniaha dnia i pahladzieć na spravu z punktu hledžańnia historyi biełaruskaje dziaržavy. Ujavicie sabie, što vy žyviacie ŭ 2120 hodzie, vučyciesia ŭ škole i vam apaviadajuć, što paśla začynieńnia «Našaj Nivy» jaje redakcyja raźbiehłasia chto kudy, druk taraškievicaj spyniŭsia až da paŭstańnia 20.. hodu, byli zabaronienyja i astatnija vydańni, jakija, praŭda, sprabavali vychodzić pad inšymi nazvami, — i tut vam pakazvajuć śpis z 500 hazetaŭ, nivodnaja ź jakich nie vychodziła bolš za miesiac, i pobač — śpis z 20 aficyjnych hazetaŭ, pieravažna na inšaziemnych movach, čytańnie jakich vyklikaje son. Heta budzie pakidać sumnaje ŭražańnie i vychoŭvać u dziaciej pačućcio niepaŭnavartaści svajho narodu ŭ paraŭnańni ź inšymi, dzie hazety vychodziać na svajoj movie pa 100-200 hadoŭ bieź pierapynku.

Prykład taho, jak treba rabić, daje nam Rada BNR. Choć časam jana i spyniała aktyŭnuju dziejnaść i ad jaje zastavaŭsia tolki prezydent, ale nie spyniała svajho isnavańnia. U śpisie jaje prezydentaŭ, apublikavanym u časopisie «Spadčyna», niama nijakaha pierapynku ad 1918 hodu i da našych dzion. Heta pakidaje pryjemnaje ŭražańnie i słužyć stymułam dla baraćby za Biełaruś. Tamu, kali my žadajem być hodnymi hramadzianstva BNR zaraz i šanavańnia naščadkaŭ u budučyni, to treba, kab «Naša Niva» vychodziła i nadalej — lehalna abo padpolna, na papiery ci ŭ Internecie, u Miensku ci ŭ Vilni. I jana pavinna vychodzić taraškievicaj.

Siarhiej Karboŭski, Miensk


Pryvitańnie, šanoŭnaja «Naša Niva»!

U Vašaj hazecie kaliści pračytaŭ słovy, što vielmi pasujuć siońniašniaj sytuacyi: «Matryca pamiaci NORMY ŭ čałavieka i naroda vielmi dužaja i nadzvyčaj žyvučaja. Heta hiennaja pamiać, hołas kryvi. Adsiul u vyniku biarecca pašana da rodnaje movy i histaryčnaje słavy Krainy».

Tamu chaciełasia b nahadać «sudździam», zabaranicielam movy:

— toje, što dadziena Boham, niemahčyma zabaranić;

— movu nia zdolny zabrać toj, chto nia moža jaje dać;

— sprava, jakaja robicca marna, zaŭsiody trahičnaja;

— vielmi ciažka adnaŭlać, vielmi lohka niščyć;

— nijakaja padrobka nie zamienić aryhinału, heta prafanacyja;

— «nie kapajcie kryničańki — nia budzie vady...»;

— nie sudzicie movy — dy nie sudzimyja budziecie.

Kali našu movu nienavidziać, to heta śviedčyć pra toje, što nie takaja jana ŭžo i kvołaja, što jana jość i isnuje, maje vahu, ź joju ličacca i chočuć zrujnavać.

Čałavieku ŭłaściva spadziavacca. Nadzieja tym bolšaja, čym mieniej vierahodnaść jaje ździajśnieńnia. Tamu «Contra spem — spero»! Chaciełasia, kab my nie abaraniali našu movu, a na joj havaryli, nasili ŭ sabie, «Naša mova — naš Chram, u im nie pavinien pravić cham!» Tady, moža, zojmiem «svoj pačesny pasad miž narodami».

Pryvitańnie ŭsim adnadumcam. Dotyk dušami — vielmi mocny, bo jon Boski, Bracki, Niabiesny.

Z pavahaju — Aleś Kaściukovič, Mahileŭ


Najvyšejšamu
Haspadarčamu Synedryjonu,
Dziaržkamdruku
j inšym «russkomyčaŝim» ustanovam.

Šanoŭnaje spadarstva, baču, vam PPRB nie darma płocić hrošy. Vy vydatna raźličyli — kali nielha ludziej pazbavić pavietra, to možna adabrać u ich lohkija, tym bolš, što jany adnyja na ŭsich. Tak, heta ja pra «Našu Nivu», jakuju vy vielmi žadali b zabaranić, zataptać. Ale «kab Sonca zasłanić, vušej aślinych mała». Vam ŭsio roŭna nie zrazumieć, što «Našu Nivu», jak i Našu Movu, źniščyć niemahčyma. Tamu rabicie svaju čornuju spravu, i čym «lepiej» vy jaje zrobicie, tym chutčej adydziecie ŭ niabyt, i pra vas nichto nia ŭspomnić.

Žyvie Biełaruś!

Unučak Andrej, Vałožynščyna


Šanoŭnaja redakcyja «Našaj Nivy»!

My vypisvajem, čytajem i čakajem kožny numar vašaj hazety. Heta naš śviadomy vybar pa atrymańni nieabchodnaj nam infarmacyi pa-biełarusku. I toje, što dziaržaŭnaje čynavienstva raspačało pieraśled hazety — vialikaja biazhłuździca. Niaŭžo niama inšaj karysnaj pracy albo inšych prablemaŭ.

Na moście, ź jakoha padletki dajuć nyrca ŭ staŭ, napisanyja słovy: «pašoł» (ukazalnaja strełka pakazvaje, ŭ jaki bok treba davać nyrca), «snikiers» i čamuści «kuba» (z maleńkaj litary).

Hetyja try słovy — svojeasablivy symbal nacyjanalnaj prablemy, jakaja składajecca ź nizki prablemaŭ.

Toje, što «Naša Niva» drukujecca taraškievicaj, adpaviadaje maralnym i estetyčnym normam i nadaje hazecie strojnuju stylovuju formu. Heta jość adna z pryčynaŭ, jakaja vabić nas, čytačoŭ.

I kali Dziaržkamdruk prymušaje redakcyju admovicca ad pryncypova zaniataj etyčnaj i estetyčnaj pazycyi, jon paviarhaje hazetu na stratu peŭnaha koła padpisantaŭ. Dziela pryvatnaj hazety taki stan — niedapuščalny!

Hetkaja praktyka z boku čynoŭnikaŭ zrazumiełaja i prostaja. Bolš składanyja nastupnyja pytańni, chto budzie adkazvać:

1) Za maralny stan hramadztva?

2) Za kulturny i adukacyjny ŭzrovień moładzi?

3) Za parušeńni pravoŭ čałavieka?

4) Za raspalvańnie mižnacyjanalnaj varožaści?

Jaŭhinia Lis — mastačka,
Uładzimier Łoś — student, Miensk


Darahaja «Naša Niva»!

Kali tuju movu, jakoj ja pišu, jakoj ja razmaŭlaju, jakoj ja dychaju, jakoj žyvu, niechta choča zabaranić — niekudy adychodzić rospač i mnie robicca śmiešna. Jak zabaranić žyćcio? Jak možna pierakreślić historyju majoj krainy? Majho narodu? Jak?..

Sud nad movaj kryvičoŭ, što pačaŭsia ŭ 1933 hodie, nia jość sudom. Heta žart, uśmieška losu, našaha losu. Zredčas mnie ŭjaŭlajecca, nibyta ŭ nas zabaranili ŭsie hazety j časopisy na biełaruskaj. Moža, tak było b najlepš? Kab nie było taho haniebnaha jsnavańnia, što bačym zaraz. Moža b tady j zrazumieŭ biełarus svaju rolu ŭ žyćci dy metu žyćcia na Ziamli, spaznaŭšy svaju movu, movu Suśvietu.

Mova jość pačatkam. Heta zorka, što zichacić daloka ŭ načnym niebie. Iści da jaje — samaje hałoŭnaje. Asabista dla mianie «Naša Niva» moža syści, ale śviatło zastaniecca. Kali zmoh raspluščyć vočy — treba rabić pieršy krok. A pieraškody —heta smuha, što dazvalaje ŭbačyć svaju postać.

Žyvie Naša Mova! Žyvie «Naša Niva»!

Jury Čarniakievič, Pinsk

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0