Pesymistyčny prahnoz

Kałchoz pamierami ź Biełaruś

 

Łukašenka zajaviŭ, što budzie kiravać krainaj jašče jak minimum siem hadoŭ. Va ŭmovach systemnaha kryzysu hetaja zajava hučyć jak pahroza.

 

Piaci papiarednich hadoŭ na toje, kab uvahnać 10-miljonnuju krainu ŭ farmat kałchoza, vidavočna, nie chapiła. A inšych zadač nia staviłasia. Na šlachu stvaralnika «efektyŭnaj madeli kiravańnia» raz-poraz uźnikali to hramadzkaja dumka, to realii susiednich krain. Ale jon išoŭ da svaje mety ź niepachisnaj upartaściu — rabiŭ kałchoz. Čytaŭ temy školnych tvorapisaŭ, pieratvaryŭ budynak CK u znajomaje sercu praŭleńnie, haniaŭ bryhadziraŭ-ministraŭ, tykaŭ starejšym i byŭ «očań błahadaran» im za pasłušenstva. Nie raźličyŭ adnaho: kali krainu ściskać da ŭzroŭniu kałchoza, dyk u vyniku ŭsia kraina i budzie davać va ŭsich halinach stolki, kolki daje kałchoz. I straty pry ściskańni niepaźbiežnyja: «uciečka mazhoŭ», admirańnie pracoŭnaj aktyŭnaści «lišniaha» nasielnictva, zaniapad «lišnich» ziamiel... Ale jamu ŭsio jašče vierycca, čort pabiraj, što možna — usio možna, jak u «Haradcy», tak i va ŭsioj Biełarusi. Skazaŭ — zrabili, prykryknuŭ — pabiehli, darma što akademiki ci dyrektarat.

I voś tak jašče siem hadoŭ. Jak minimum. Mižvoli paspačuvaješ krainie. Bo praparščyk, pastaŭleny kiravać frantami, nia robicca ad hetaha navat majoram, nia toje što maršałam. U praparščyka boh paradku — jedzinaabrazije. A maršał — katehoryja tvorčaja. Maršał uličvaje abjomy, raznastajnaść ludziej i landšaftaŭ, inakš — prajhraje.

Pad znakam ściskańnia krainy da pamieraŭ kałchoza biełarusam užo piać hadoŭ naviazvajecca madel ruska-pravasłaŭnaj identyfikacyi. Choć heta tolki adzin bok tradycyi, jaki nia moža być nakinuty ŭsiamu narodu. Jość jašče i varyjant zachodnie-katalicki, jość neapratestancki (piacidziasiatniki i inšyja). Jość ateistyčna-saviecki. Dy ci mała čaho jość u cełaha naroda! I kali adnu z hetych prykmietaŭ razhladać jak prykmietu ŭsioj nacyi, tady niepaźbiežnyja kanflikty, bo parazumieńnia pamiž hetymi varyjantami niama i nia moža być. Adzinymi my pačuvajemsia tady, kali apuskajem zhadanyja temy. Pačućcio adzinstva daje nam mentalnaja blizkaść, adzinstva ziamli i nacyi — heta ekstensiŭnyja čyńniki, i kultura, pachodžańnie, mova — heta intensiŭnyja i najbolš perspektyŭnyja čyńniki. Adnak z usiaho bahaćcia varyjantaŭ ciapierašni kiraŭnik vybraŭ tolki ŭschodniuju aryjentacyju. U bližejšy čas heta nie pryviadzie da kanfliktaŭ, ale ŭžo siońnia pryvodzić da ścirańnia admietnych nacyjanalnych rysaŭ u pryncypie. «My takija ž ruskija» — paŭtaraje Łukašenka i znoŭ dastaje z pranaftalinienaha kufra słova «ŭźjadnańnie» («vassajedzinienije»), byccam niekali nas niechta z rasiejcami raźjadnoŭvaŭ. Nas, naadvarot, lapili na praciahu dvuch stahodździaŭ u adno, dy tolki pryroda piarečyła, brała svajo, pryvodziačy da ŭtvareńnia to BNR, to BSSR, to RB...

«My takija ž ruskija»... My hladzim televiziju, pryznačanuju dla ruskich (nichto nie pytaŭsia ŭ nas, chočam my hetaha abo nie), my havorym movaju ruskich i vučym na hetaj movie svaich dziaciej (viadoma, heta byŭ naš baćkoŭski vybar. Tolki pasprabavali b my vybrać advarotnaje, jak heta zrabili baćki Biełaruskaha liceju — i školnyja kłopaty źmianilisia b dla nas na biaskoncuju baraćbu suprać biurakratyčnych pieraponaŭ i adkrytych sprobaŭ adabrać pamiaškańnie), my chočam u Rasieju (takich mienš za piaćdziasiat pracentaŭ, ale a priori — my ŭsie). Na apošniaj selektarnaj naradzie Łukašenka ŭžo havaryŭ nie sa staršyniami abłvykankamaŭ, a z «hubernatarami»... Jak ža chutka naša kałchoznaja namenklatura pieratvaryłasia ŭ novych Muraŭjovych dy Kurłovych!.. Ciapier uschodnija vobłaści i Mienskaja ciškom usunutyja ŭ asacyjacyju rasiejskich subjektaŭ haspadarańnia. Nia tak, dyk hetak.

Identyčny scenar razhortvaŭsia ŭ Biełarusi ŭ siaredzinie XIX st. I tady, zdavałasia, zapchnuli tuju Biełaruś u Rasieju, aformili ŭsio, zabaranili movu, nahnali, jak i ciapier, čystych rusakoŭ na adkaznyja pasady, abazvali vobłaści huberniami... I što? Adrazu ž pačało nabirać siły SVAJO. Knihi, hazety, partyi, škoły, bažnicy... I ŭžo da kastryčnickaha pieravarotu hatovyja byli abvieścić svaju krainu znoŭ. I tak stałasia. Tak budzie j ciapier. Adno škada, zamiest taho, kab narmalna, pryhoža i bahata žyć svajoj krainaj, znoŭ pakładziem žyćcio na tuju viečna eksperymentalnuju nudotu, chadžeńnie nia raz projdzienym histaryčnym kołam.

Łukašenka skazaŭ, što budzie prezydentam jašče, jak minimum, siem hadoŭ. A čym tady budzie biełaruski narod?.. Kiraŭnik ad pieršaha dnia — bieź nivodnaj idei dla svajoj krainy, biaz navat bolš-mienš poŭnaha ŭjaŭleńnia pra jaje — vialikuju i roznuju ŭ svaich prajavach, bieź lubovi da jaje — abiacaje nam, što pasiadzić jašče, jak minimum, siem hadoŭ. Navošta? — tut heta rytaryčnaje pytańnie.

«Realny kiraŭnik» z «efektyŭnym kiravańniem» pasuje ŭžo navat tam, dzie musiŭ by dać rady pavodle samych kałchoznych ujaŭleńniaŭ. Ja maju na ŭvazie haniebny vypadak — źniknieńnie ludziej. Pry toj aŭtarytarnaj madeli ŭłady, jakuju stvaryŭ Łukašenka, lotajučy na viertalocie pa kałhasach, mienavita jon niasie poŭnuju adkaznaść za los svaich biaspraŭnych apanentaŭ. Darečy, i selektarnyja viertaloty ni da čaho dobraha nie pryviali. Kuplajem ciapier pradukty ŭ Litvy.

Kult chamstva i źviadzieńnie bahataj eŭrapiejskaj krainy da maštabaŭ kałchoznaha paradku, jaki j sam užo darešty zdyskredytavaŭ siabie, viadzie i budzie vieści adno da dehradacyi Biełarusi. Jašče siem hadoŭ. Jak minimum.

Siarhiej Paŭłoŭski


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0