AB MIASTOCH KRYVICKICH PRAŬDA-2...

Spres Markalski j Žban, što ŭžo umiera, praciahvajuć davać adkazy na niekatoryja pytańni iz sfery tapanimii j etymalohii nazvaŭ biełaruskich haradoŭ

 

VILNIA

Tolki patrapiŭšy na abšary etničnaje Biełarusi, zabłukały rymski patryjarch Palamon tak upadabaŭ naš kraj, što adrazu vyrašyŭ azdobić jaho jakim vybitnym pasieliščam, kab tam z Forumam (choć by sabie i časopisam), Kapitolijem i h. d. Dictum, factum: na Kurvič-hary (ad łacinskaha «curvus» - kryvy) było ŭźviedzienaje mahutnaje miesta, a na łacinie «villa». Jak užo viedama čytačom «NN» ź lista letuvaka Banajcisa, ździčełaja aŭkštota pahardliva staviłasia da lubych urbanistyčnych pracesaŭ, i tamu Palamonaŭ farpost jany, tady jašče kanibały, nazyvali, dadajučy sufiks «(h)nius» (sučasny biełaruski analah «nia»), jaki mieŭ pamianšalna-źnievažalnaje adcieńnie, što my možam pabačyć u takich letuvieckich słenhavych nazoŭnikach, jak «murnius», «fignius» dy inš. Cikava, što pieraniała nazoŭ miesta i račułka-hraziułka Vialla, zhadanaja ŭ biełaruskaj pryhavorcy, jakaja słužyć nam napaminam pra słavutuju niepachisnaść słova letuvieckaha mužčyny: «Pisiami pa Vialli vodziana».

Biezumoŭna, biełaruskaja tapaniMistyka mocna cierpić ad pseŭdahistaryčnych zakidaŭ navukoŭcaŭ z susiednich imperskich krainaŭ, jakija, namahajučysia, jak i my, «ludźmi zvacca», vysoŭvajuć svaje pretenzii na słavutaje miesta pahanskaha śviatara Kurvy-Kurvieckaha (hł. vyšej): rasiejcy bałbočuć niešta pra «viłku», ukraincy — pra «vilnie misto»; usunuli svaje piać centaŭ i amerykanskija ściarviatniki, što źviazvajuć nazoŭ z anhielskimi słovami «will» dy «no», inakš, «No future». Dobra, choć makarońniki dalej svajho Buracinavaha nosu nia bačać, a to b dulu jeździli roznyja Kutrynki, Dubčyki, Kačułki dy Šaryki na Novy hod pad Vostruju bramu dy žłukcili b tam nie «Suktinis» miadovy, a jakuju pahanuju hrappu!

 

HORADNIA

Tut my chacieli b dać volu ŭjaŭleńniu i daśledčyckim zdolnaściam našaha čytača. Kab lohka vyvieści etymalohiju zachodniaha kryvickaha bastyjonu, varta hlanuć trošku vyšej, tolki zamiest «viłły» padstavić słavianskaje «horad». I pluńcie ŭ vočy kožnamu, chto za čarkaj pačnie chapać Vas za horła i davodzić, niby Horadnia pachodzić ad «hora»: ci jano «ŭdzień», ci to jano «adno», ci to prosta miesta «harotnaje». Do' ŭžo nam pesymizmu, nia viercie: uzhadajcie naš sufiks «-nia», i stanie jasna, što ŭsio heta prosta chiarnia.

 

MIENSK

Spadara Žbana pierad skonam (užo, na žal, blizkim) naviedała hienijalnaja pa svaim maštabie ideja, jakaja zmusiła naš tandem źmianić pohlady na pachodžańnie nazovu stalicy RB, vykładzienyja ŭ našaj papiaredniaj publikacyi.

Hipoteza, na pieršaje hledzišča, sprečna-sensacyjnaja, u kryvavym kantekście padziejaŭ apošniaha dziesiacihodździa vyhladaje dosyć abhruntavana. My prosta pierakananyja, što «Miensk» pachodzić ad słova «mient»: navat padślepavaty mnich-prapojca Nieścier piša «Mientsk» albo «Mienck» i nikoli — «Mieniesk», jak paznačajuć maskalskija daviedniki, znachodziačy padstavy ŭklučyć miesta — u jakaści «meniska» — u adzin šerah z «hałavoju», «sercam» i inšym vantrebjem haradoŭ ruskich.

Našaja teoryja padmacoŭvajecca śćvierdžańniem niepapraŭna zabytaha siońnia archieolaha Zianona Paźniaka pra toje, što najstaražytniejšym budynkam na terytoryi Miensku była ŭstanoŭlenaja jašče Navuchiedynanosiesram kaplička-musarnia na mahile boha vajny Musa, ale paśla ź Blizkaha Ŭschodu, pravioŭšy papiaredniuju začystku terytoryi z pavietra, pryjšli aramiejcy i pierajnačyli imia boha ŭ svojskaje Mient, dyj kapličku taksama — u «miantoŭniu». Stajała ž jana na samym pačatku siońniašniaje vulicy Varvašeni (sprava). Na śled junaka Zieniu, što žyŭ koliś na Varvašeni 8, naviała narodnaja etymalohija taho ŭročyšča: nazvu jahonuju zrusifikavanyja susiedzi-chrony vyvodzili ad słova «musar». Upitaŭšy z matčynym małakom šlachotnuju hreblivaść da apinii marhinałaŭ dy chamaŭ, Zianon jašče naprykancy 60-ych patajemna pačaŭ padkopvacca pad kopaŭ, i padkapciŭsia da taho, što ŭ 1991-ym siamidziesiacihadovy hmach «musarni» — razam z «hebiarniaj» (byłoj «hrabarniaj») dy małočnaj kaviarniaj «małafiejniaj» — abrynuŭsia, ledź nie pachavaŭšy pad saboju i našaha Zieniu. Zienia ŭciok u nieviadomym kirunku, ale na ładžanych tymi-simi siabrami śpirytyčnych seansach adnačasovaje hulni pryznajecca, što jaho niaŭchilna pieraśleduje pryvid paturbavanaha Musa i zdań samoje musarni. A jašče paśla taho histaryčnaha vypadku apazycyja zmahajecca za pierajmieńnie Varvašeni ŭ Varvazieniu.

Linhvistyčnyja pasłuhačy Juzika Piłsudzkaha, jakija ŭ 1919 hodzie musili abhruntavać palacki «Drang na ch...», kinulisia byli vydumlać štučnyja etymony nazovu biełaruskaha stolnaha horadu. Adna ź ichnych teoryjaŭ takaja: kali polski kniaź Radzim, kinuŭšy na kuču załatovak svaich łachanutych bratoŭ-lachaŭ, uciakaŭ ad kredytoraŭ na Pasožža, dyk pa darozie ŭlubavaŭ pryhožy ŭzhorak na bierahoch raki, jakuju nazvaŭ Visłačkaj (našaja nibyta Śvisłač), a hryvu tuju zrabiŭ centram hminy, jakuju i zasadziŭ lachami, a zusim nia niemcami, jak my mierkavali raniej. A miesta stała zvacca adpaviedna Hminskam, a paśla Minskam.

Urešcie, kali nieŭzabavie kitajskija chujvenbiły, jakija ŭžo i tak zapałanili našyja studenckija ahulniahi, abjadnajucca ź Biełarusiaj, nia budźma ździŭlacca patencyjnym vysnovam paśladoŭnikaŭ Kunczy ab vidavočnym adbitku ŭ słovie «Minsk» nieŭmiručaj pamiaci pra vialikuju dynastyju Min. Histałyčynaja kań-juńktuła, jak kažuć.

 

SMALENSK

Paśla publikacyi našaha artykułu ŭ «NN» №1 za hety hod my atrymali ceły miech listoŭ ad aburanych smalanaŭ, za košt jakich na tracinu padvysiłasia kolkaść padpisantaŭ hazety: «Naša Niva» pad pieršym numaram uklučanaja ŭ novy sajuzny kataloh peryjadyčnych vydańniaŭ. Smalanie nie padzialajuć našaje versii nakont nazovu ichnaje staraśvieckaje radzimy. Trojčy maci-hierainia Taćciana Šyrajeva davodzić, što siarod tutejšych narkamanaŭ rupliva źbierahajecca pieršaja bieraścianaja hramata, jakuju navat za brakam «Biełamoru» nichto nie navažyŭsia puścić na kasiaki. U joj bajecca, piša Tania, jak «pryšiedł' na brieha Dniepra vierchnievo arap bohomierzotnyj imieniem' Ale-I-Drystun... dostavši ž' z' kisietu svavo travu, riekomuju šmal, vskuriv' jeja i v' tri dni, aki Chrs' chram' Božij, zbudovał' hrad' Šmaleniesk, a budie diužie krivim od' travy toje, miestičiej i narod' vś krivičiami riekł'».

Z takoj hipotezaj nie pahadžajecca daśviedčany krajaznaŭca M.S.bien-Trachtenberh, jaki śćviardžaje, što pieradavany z pakaleńnia ŭ pakaleńnie aryhinał pomnika prasłavianskaha piśmienstva znachodzicca ŭ jaho, a pierachoŭvanaja ŭ narykaŭ hramata — usiaho tolki kopija, hramatna sklapanaja za časami žydaborca Borucha Hadunova. Ahidnyja antysemity, pavodle słovaŭ veterana Šaścidzionnaj vajny, vykreślili z dakumentu sapraŭdnaje imia nibyta arapa Ale-I-Drystuna. Zvali ž taho Šmojłam, tamu i padniaproŭskaje miesta tak zaviecca, a travu jon palić nia moh, bo kašernaja šmal tolki try hady tamu pačała vyrablacca na Kleckim kanaplanym zavodzie (cech №2).

 

VITABSK

U kaho ź biełarusaŭ nie trymcić u niedaraźvitym imperskim ekstazie serca, kali jon čuje imia vialikaha kniazia Vitaŭta? Šmatlikija daśledčyki fiksujuć pa ŭsioj Biełarusi falklornyja ŭspaminy pra jaho. Tut tabie i pieśni, i prymaŭki, i navat prajavy abahaŭleńnia, dokazam čaho źjaŭlajecca eŭfemizacyja: kab nie nazyvać Vitaŭta jaho imieniem, ludzi dasiul prydumlajuć jamu zamieny kštałtu Łandsberhisa, Čaropki, Kipiela — usie jany atajesamlajucca ŭ narodnaj pamiaci z kolišnimi vołatami našaje ziamli. Ale ŭžo dakładna nie satrecca słaŭny vobraz Vitavaj darohi (šlach na Maskvu znachodziŭsia trochi paŭnočniej za šlach na Miensk, jaki pralahaje, jak viadoma, praź Lozna). I mienavita tut, la biezymiennaha pasielišča staŭ stanam naš karol Vit. I pryjšli da jaho bajary sa śmierdami svaimi, bili čałom i ślozna prasilisia choć niejk abazvać ichnaje ścipłaje haradzišča, što datul na tapahrafičnych zamaloŭkach fihuravała ŭ lepšym vypadku jak N., a na ambicyjnych mapach ćvierskaha ŭdziełu ŭvohule paznačałasia niedvuchsensoŭnaj litaraj Ch. Krychu parazvažaŭšy i pahledzieŭšy zuby dy padspadničča padarunkaŭ, ścipły Vitaŭt prapanavaŭ dać miestu svajo imia — Vitaŭck. Bajary, jak piša Radziviłaŭski letapis, nieskazana ŭzradavalisia i ŭsčynili hulanku na paru tydniaŭ, jakaja i stałasia asnoŭnaj padvalinaj dla ciapierašnich intehracyjnych zachadaŭ niekatorych palitykaŭ: jakuju tam Maskvu brać, choć by na jaki Połacki piŭniak dapaŭźci.

Tamu maje racyju toj, chto ŭparta zmahajecca za histaryčnuju spraviadlivaść i piša Vitabsk. «Viciebskija» ž apartunisty taksama nie admaŭlajuć spryčynienaści Vitaŭta, ale ćvierdziać, što nijakich bajaraŭ dy chłopaŭ nie było, a prosta Vit, pierabyvajučy ŭ tych krajoch, pa Barysavaj dy Rahvałodavaj zaviadzioncy zahadaŭ naškrebać na vałunie apisańnie svajoj pieramohi nad Skirhajłam. Dastatkova vialikaha kamienia ŭ navakolli nibyta nie znajšli, i jak nie vyčvaralisia nad farmuloŭkaj, usio adno ad Skirhajły ŭlezła tolki «Sk». Hetkaja hipoteza adkidajecca nami za vidavočnaj biazdokaznaściu: pa-pieršaje, nastolki skaročanaja forma hetaha dziejasłova adpaviadaje vyklučna rasiejskim havorkam, a lićvin Vit (Vic, pavodle hetaj teoryi) maskalskaj movie vyvučany nia byŭ; pa-druhoje ž, Vitaŭt nijak nia moh rabić hetaha sa Skirhajłam, bo jany byli jakija-nijakija, a ŭsio ž svajaki, i incest u tyja časy byŭ štukaj, za jakuju anatemu ty moh atrymać, jak dva palcy abliznuć. Choć, praŭda, mierkavańni ab nietradycyjnaj aryjentacyi Vita niebiespadstaŭnyja: na takija-siakija dumki navodzić choć by fakt abirańnia vialikim kniaziem hierbu dla Homiela (hł. «NN» №1-2000).

 

HOMIEL

Napačatku ChII st. na bierahoch Sožu adniekul źjaviŭsia ceły kahał adnych mužykoŭ. Nichto dakładna nia viedaje, adkul jany pryjšli: adny kažuć, što to była čudź, druhija, što holadź ci viec, ale ŭsio heta marna, bo karani, mabyć, zhublenyja nazaŭždy. Adno dajšli da nas ichnyja imiony, pa jakich, mahčyma, niechta i zdoleje identyfikavać nabryłych: pravadyra zvali Hołubiev, a jahonych hałoŭnych paplečnikaŭ (choć plečy tam byli nie pry čym) — Pietuchov i Očkov.

Ale nia heta cikava. Hałoŭnaje toje, što dla mužyčča taho pryšłaha baby by saŭsim nie isnavali, tak by mović, znachodzilisia jany na ŭzroŭni poŭnaha sama- dy ŭzajemazabieśpiačeńnia. Ad taho i nazva pajšła — Homij. U adroźnieńnie ad kobryńskich amazonak, jakija krali cielpuchavatych palešukoŭ dla praciahnieńnia rodu, žychary Homija, to bok homičy ci homiki, vymieńvali sialanskich dziaciej na rakaŭ, bo duža ŭžo charošyja byli ŭ ich raki: čyrvonyja takija, sakaŭnyja, raźvityja. Ź ciaham ža času, pryroda pasunułasia pad naciskam cyvilizacyi, homiki pačali saromiecca svaich nachilnaściaŭ i źmianili nazoŭ miesta na Homiel (na ŭzor Liverpula, Brystala dy inš.).

Małarosy ž i dasiul užyvajuć staražytnuju nazvu miesta Homij, ale robiać heta nie dziela ŭšanavańnia historyi, a z pazycyi vialikaŭkrainskich intaresaŭ: na takuju formu im lahčej abapiracca pry vysoŭvańni svaich prahnych łapaŭ, jakija tak i marać adsiekčy ad Biełarusi ładny kavałak nia tolki Jetvyzi, ale j Čarnobylščyny. Nibyta heta nie rasiejskija, a zaparoskija «nienaturały» płyli pa Sožy ŭ pošukach rajskaha mieściečka dla svaich vakchanalijaŭ, i na bierazie — dzie ciapier Homiel — stajaŭ sympatyčny taki mužyčok, jak i ŭsie biełarusy. Tut samy aktyŭny z kazakoŭ — ataman Niababa — zakryčaŭ na ŭsiu hłotku: «Ho, mij!» — jahony, značycca. Imia parabka taho zhinuła ŭ niabyt, ale Niababa ŭviekaviečyŭ jaho, choć i ŭskosna, u nazovie pasielišča. Niechta jašče viakaje, što chłapiec taksama zakachaŭsia ŭ atamana i staŭsia homam, i zvali jaho Stelmach. Tamu i ŭročyšča takoje jościeka dasiul, tracha pierajnačanaje, — Homsielmaš.


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0