Z vyššaj adukacyjaj, a ličyć nia ŭmiejuć
Pišu ja Vam ź vioski Zakazanka, jakuju ŭsie znajuć. A voś ja, kali vašy hazety čytaju, ničoha nie pajmu, što ŭ vašym Miensku robicca. Narod buntuje ci nie buntuje? A kali buntuje, dyk chto jaho buntuje?
Voś skažycie mnie, kolki narodu było na Maršy Svabody ŭ tuju sieradu? Uklučaju rasiejski kanał, kažuć 25 tysiač, i niejki z RNIE pabiŭ karespandenta Kaŭpakova za toje, što NTV kiepska chvalić pieramohi rasiejskaha vojska ŭ Čačenii. Uklučaju biełaruski kanał, kažuć 3,5 tysiačy, i ŭsie čysta pjanyja, u narkatyčnym apjanieńni, padkuplenyja Amerykaj za 108 miljonaŭ dalaraŭ, a Kaŭpakova pabiŭ zasłaniec Šareckaha dla stvareńnia karciny dla sponsaraŭ. Uklučaju druhi rasiejski kanał, kažuć 10 tysiačaŭ było, i Kaŭpakova pabiŭ biełaruski demakrat u znak pratestu suprać čačenskaj vajny. Uklučaju BT, Čykin kaža: było 6 tysiačaŭ, až tralejbusy prajechać nie mahli, tak mała narodu było.
Nu, dumaju, u televizary śpiašajucca chutčej-chutčej, razvažyć im niama kali, u hazetach usiu praŭdu pračytaju. Prychodzić mnie «Źviazda». Čytaju pieršuju staronku, BiełTA piša: chacieli sabrać 150 tysiačaŭ, a sabrali ŭ 100 razoŭ mieniej. Heta, kali mianie pravilna ŭ polskich troch klasach vučyli, značyć, što było na Maršy 1,5 tysiačy. Čytaju druhuju staronku, Juraś Laškievič piša: vystupiŭ na mitynhu Labiedźka, skazaŭ, što nas tut 50 tysiačaŭ. A adzin milicyjant skazaŭ, što, «pa prybliznych padlikach, było ludziej u šeści nia mienš za 20 tysiačaŭ. Adnak pry takoj kolkaści ludziej dać kankretnuju ličbu vielmi składana. Ale kiraŭnik pres-słužby UUS Miensku paviedamiła nam, što pavodle aperatyŭnych źviestak u akcyi ŭdzielničali try z pałovaj tysiačy čałaviek».
Dobra, heta hazeta dziaržaŭnaja, u ich tam nia ŭsio ŭ paradkach, pačytaju ja niezaležnyja. Pajechaŭ u Bieraść, kupiŭ svabodnuju presu. Čytaju «Narodnuju Volu»: «Po hłavnomu prośpiektu biełorusskoj stolicy, nosiaŝieho imia słavnoho syna biełorusskoho naroda Franciska Skoriny, pod bieło-krasno-biełymi znamienami i transparantami dvihałoś 25—30 tysiač čiełoviek» (ja nia vielmi pajmu, što tutaka napisana, ale jasna — 25—30). Razhortvaju «Diełovuju», čytaju: «Čtoby otprazdnovať Dień Konstitucii, na ulicy Minska vyšło około piati tysiač čiełoviek».
Nie, ja panimaju, vam dać kankretnuju ličbu składana i ŭsio takoje. Ale ž sovieść to treba mieć. Heta ž durny skaža, paŭtary tysiačy jdzie pa vulicy ci piaćdziasiat! Heta ž, znajecie, kali ŭsich, chto žyvie ŭ siale Stradyčy vystavić, pojdzie 1,5 tysiačy, a kali ŭsich, chto žyvie ŭ horadzie Kobryni — 50. A kali tyja tak zvanyja milicyjaniery, dziełavyja žurnalisty i inšyja Čykiny nazachoplivali sabie pasadaŭ, dzie, musić, i pa sto, i pa dźvieście miljonaŭ hrošaj u miesiac pałučajuć, a jany napraŭdzie takija umśćvienna adstałyja, što troch ad piacidziesiaci adroźnić nia mohuć, dyk takich krucialoŭ treba bić, kab na karku nie siadzieli. I nia tolki ich bić, ale j tych, chto ich u instytuty takich biazmozhłych pryjmaŭ — bo niajnakš dobra ŭ ruku dali, kab praleźci. A jak inakš takija ahimołki mahli ispyty zdać?
Vy tam usie z vyššym abrazavańniem, my vas vučyli, harbacilisia ŭsio žyćcio nad bulbaj i burakami, u instytutach vas trymali, karmili, paili, a vy, vychodzić, ličyć nie navučylisia! Dyk my biaz vašych universytetaŭ i internetaŭ za try klasy polskaje škoły ličyć navučylisia! Ech, uziać by dy ździerci z vas tyja hrošy, što pamarnavali na vašu krucielskuju durnuju vučobu, dyk choć na daktaroŭ na staryja hady było b.
A daliboh, vaźmu kałok, pryjedu ŭ Miensk na Dzień Voli! Tady navuču vas i ščytać, i pisać!
Ivan Załupa z Zakazanki
