Zusim nie «ŭsienarodnaja» padtrymka

5 hadoŭ tamu adbyŭsia referendum suprać movy, hierba i ściaha

 

U niadaŭni Suśvietny dzień Hałakostu pad memaryjalnaj tablicaj byłoha vilenskaha hieta źjaviłasia tłustaja čyrvonaja svastyka. Ubačyŭšy jaje, ja padumaŭ, što adnosiny da hetkaj akcyi mohuć być palarnyja: antysemit uchvalić nieviadomych hrafitystaŭ: «mołodcy riebiata», praviednik aburycca aktam vandalizmu. Maja asabistaja reakcyja vyjšła ni pieršaja, ni druhaja. Ja padumaŭ tak: dobra, što niechta namalavaŭ hetuju svastyku, kab usie viedali, što i siońnia chodziać pobač z nami pa vulicy tyja, chto zdolny raptam pieratvarycca ŭ kata, stralać, dušyć, palić nievinavatych ludziej. Samaje strašnaje ŭ hetaj spravie — strata pilnaści, kali pačynaješ dumać, što zło pieramožanaje, i vakoł ciabie chodziać tolki miłyja ludzi. Bajusia, što ŭ Niamieččynie z prychodam Hitlera da ŭłady adbyłosia mienavita takoje — stracili pilnaść.

Ułada zadaje ton hramadzkich dačynieńniaŭ i vyzvalaje ŭ ludziach abo dobryja jakaści, abo drennyja. Referendumy ŭ našaj sytuacyi nia śviedčać ni pra jaki vybar, a tolki pra toje, jakija jakaści vyzvalajucca. Bo pry toj adnapolusnaj systemie ŭłady, jakaja jość u Biełarusi, narod na referendumach zaŭsiody hałasuje tak, jak choča kiraŭnik. Heta dzie-niebudź u Štatach, dzie jość dva polusy — dźvie mahutnyja partyi, abo ŭ Litvie, dzie siońnia hramadzkaja vaha pravych i levych pryblizna adnolkavaja, — tam niepaźbiežny vybar, i vynik referendumu pradbačyć ciažka. U nas ža narod imkniecca patrapić u intanacyju kiraŭnika, navat nie zadumvajučysia nad sensam taho, što jon havoryć. Praŭdzivy tryjumf dadaizmu. Pra što lišni raz śviedčyć rašučaja admova biełaruskaha narodu viedać, kudy iduć hrošy ź biudžetu krainy (na referendumie 96-ha). Zrazumieła, što ludzi nie idyjoty, kab hałasavać za takoje. Jany tolki imknucca patrapić u ton svajmu prezydentu, a jon udała manipuluje ichnaj volaj. Toje samaje adbyłosia i z movaj, i z hierbam, i sa ściaham. Było b nierazumna paprakać narod u tym, što jon apynuŭsia ŭ biezvychodnaj sytuacyi — biaz vybaru. Inšaja reč: nadta niebiaśpiečna vyhladaje siońniašniaja palityčnaja systema ŭ krainie, kali absalutnaja ŭłada i ŭsie mechanizmy manipulacyi skancentravanyja ŭ rukach adnaho čałavieka.

Za apošnija piać hadoŭ šmat čaho źmianiłasia ŭ hramadzkich dačynieńniach u Biełarusi. Ułada sapraŭdy zrabiła akcent na źniešnija faktary — na formu, ułada rasprapahandavała kolišnija švonderaŭskija praletarskija pohlady i padychody, dzie takija rečy, jak kultura, adukavanaść, prystojnaść stajać na samym apošnim miescy. Ale ŭrešcie nia ŭsio naahuł u našym žyćci vyznačaje tolki jana — ułada. Jość jašče pryroda — niezaležnaje sonca nad hałavoju, spradviečnaja ludzkaja sutnaść, duša, ź jakoj nia tak prosta vykarčavać tuju prystojnaść, kali jana tam jość. I voś prablemy palityki, nacyjanalnych dačynieńniaŭ, movy, nasupierak kultu farmalnych dačynieńniaŭ, stali pieratvaracca ŭ maralnyja, nabyvać vyraznaje maralnaje adcieńnie. I ŭ hutarcy dźviuch ciotak, jakija syšlisia ŭ svarcy z-za taho, što adna ź ich havoryć pa-biełarusku, stała bolš čałaviečaha psychalahizmu, a nie farmalnych začepak. A na sudovym pracesie «Našaje Nivy» budzie razhladacca nia stolki jurydyčnaja adpaviednaść, kolki hatovaść dziaržaŭnaha čynavienstva spahadać hramadzianinu ŭłasnaje krainy, jaki cierpić źniavahu ŭ vyniku dziaržaŭnaje palityki i nie za praviny, a tolki za toje, što jon taki, biełaruskamoŭny, jość.

Siarhiej Paŭłoŭski


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0