Uładzimier Arłoŭ

Planeta Sachara

 

Nia viercie mapam, jakija ćvierdziać, što Sachara znachodzicca na terytoryi adzinaccaci krainaŭ afrykanskaha kantynentu. Sachara — sama kraina. Dakładniej, nie kraina, a ceły kantynent. A moža, navat zusim inšaja planeta sa svaimi ŭjaŭleńniami pra čas i prastoru, pra haścinnaść i dziaržaŭnyja miežy, pra čałavieka j cyvilizacyju?..

 

Pazaŭčora ty jašče siadzieŭ doma pry svaim persanalnym kamputary. Učora piŭ kavu z balsanam va ŭtulnym hateli na mižziemnamorskim uźbiarežžy. A siońnia ty całkam zaležny ad tvajho pravadnika Samira, jaki kiravaŭ užo bieźličču takich trochdzionnych ekspedycyjaŭ, što daje j tabie nadzieju viarnucca žyvym.

Ale pakul što Samiravy instrukcyi ciažka nazvać žyćcieśćviardžalnymi. Napieradzie noč u namiocie, pastaŭlenym prosta na piasku. Paśla zachodu sonca tabie treba trymacca jak maha bližej nie da ludziej, a da viarbludaŭ, bo pach ichniaje mačy dziejničaje na sacharskich źmiejaŭ i skarpijonaŭ hetaksama, jak časnyk na tvaich rodnych eŭrapiejskich vampiraŭ. Ty nie pavinien ni ŭ jakim razie navat fatahrafavać sustretych u Sachary žančyn, bo tady tvaja siamja maje nadzvyčaj vysokija šancy atrymać fatazdymak tvajho jašče ciopłaha maładoha trupa ŭ biełych bavaŭnianych štanach.

Haradok El-Džem zachavaŭ cyklapičny antyčny amfiteatar, na kamiennych łavach jakoha ŭ II stahodździ našaje ery mahli ŭładkavacca 30 tysiačaŭ amataraŭ kryvavych vidoviščaŭ. Ale Sachara svoječasova spyniła nastupalny impet Eŭropy, i ciapier sa ščyliny pamiž kamiennymi blokami na ciabie pilnym pozirkam pamiežnika hladzić pieršy sacharski skarpijon, naradžajučy ŭ tvajoj dušy asabliva ciopłyja pačućci da viarbludaŭ dy ichniaje cudadziejnaje mačy.

Kali Sachara — inšaja planeta, to jana maje try kantynenty. Pieršy ź ich, jak ni dziŭna, całkam pazbaŭleny piasku. Tut panujuć hory, sucelny kamień. Žychary tutejšaje stalicy Matmaty advieku žyvuć u vydzieŭbanych u skałach piačorach. Apartamenty matmataŭcaŭ možna paznać pa naviazanym viarbludzie albo pa teleantenie, jakaja łović syhnały našaje cyvilizacyi. Žycharka adnoj ź piačoraŭ krucić niešta nakštałt žornaŭ, hladzić praz “Panasonic” muzyčnuju prahramu MTV i melanchalična paviedamlaje, što joj 300 hadoŭ.

Nastupny kantynent składajecca z soli. Kaliści heta było biaźmiežnaje salonaje voziera ci mora. Nia vyklučana, što pa im płavali fantastyčnyja pavodle ziamnych mierkavańniaŭ karabli ź nia mienš fantastyčnymi tavarami. Dziakujučy takoj tutejšaj źjavie, jak fata-marhana, ich možna pabačyć i ciapier. Jany vielična płyvuć pa salanoj roŭniadzi, a pa-nad imi biazhučna laciać u niebie čarody kryłatych biełych dramaderaŭ z błakitnymi vačyma.

Siońnia sacharskija maraki adpačyvajuć, i ty sustrenieš tut tolki placdarm ziamnoha prahresu ŭ vyhladzie admysłovaha aazysu, što składajecca z tuzinu budančykaŭ ź litarami WC. Pytańnie, jak pracuje na dnie hetaha suchoha, amal marsijanskaha mora źliŭnaja systema, budzie mučyć ciabie niadoŭha. Uśled za kožnym naviednikam u kabinku zachodzić uśmiešlivy tubylec z napoŭnienaj vadoju plastykavaj plaškaj. Pobač staić cełaja batareja roznakalibrovaj tary z vyratavalnaj vadkaściu, i ŭ razmaitaści jaje nalepak ty ŭściešliva pračytaješ “Mienskaja № 4”. Značycca, ty pamylaŭsia, kali dumaŭ, što da ciabie apošnim suajčyńnikam u hetych šyrotach byŭ hieroj naveli Ŭładzimiera Karatkieviča “Siniaja-siniaja”, jaki da astatniaha patronu adstrelvaŭsia ad tuarehaŭ.

U kryłatych błakitnavokich dramaderaŭ siońnia taksama vychodny, i dalej tabie nakanavana jechać na ichnym biaskryłym rachmanym suplamieńniku. Jaho zavuć prosta viarbludam, abo, pa-tutejšamu, kiamalem. Hetki zvyčajny sacharski viarblud sa zvyčajnym falasam, što ŭ apahiei dasiahaje ŭsiaho niejkich 130 santymetraŭ. Takoje daŭžyni dziela poŭnaha ščaścia vidavočna niedastatkova, bo inačaj kiamal nia mieŭ by zaviadzionki paśla śmierci svajho haspadara rastruščvać sabie hałavu ab kamień.

Toje miesca, dzie śpina hublaje svajo hordaje najmieńnie, ty naciraješ užo siarod klasyčnych barchanaŭ. Na źmiarkańni, kali dalej trymacca ŭ siadle amal niemahčyma, z-za barchanaŭ raptam vynyrnie miastečka El-Flavuar, dzie ciabie budzie čakać nievykazna pryjemnaje adkryćcio. Ty daviedaješsia, što siońniašniuju noč prabaviš nie ŭ atačeńni skarpijonaŭ pad achovaju pachu viarbludžaje mačy, a ŭ vielmi navat prystojnym hateli, dzie ŭ kranach jość haračaja j chałodnaja vada, a ŭ bary — čyrvonaje vino.

Vidać, čarnaskury až da siniečy haspadar hatelu, jak i 300-hadovaja babula ź piačornaje Matmaty, časam uklučaje svoj “Panasonic”. Pačuŭšy słova “Biełaruś”, jon radasna j biełazuba halokaje “Čiernobył. Łukašjenka” i baluča tyckaje tabie ŭ hrudzi svoj palec z załatoj piačatkaju, byccam Łukašenka — heta ty. U ciabie nie pytajucca pašpartu, i całkam vierahodna, što ŭ kartcy hościa ciabie tak i zapisvajuć — Łukašenka.

Nieŭzabavie ty ŭžo viedaješ, što najlepšy srodak ad skarpijonaŭ — nie čyja-niebudź mača, a alžyrskaje čyrvonaje vino. Dźviuch jaho plašak dosyć, kab ty vyjšaŭ z hatelu i loh na ciopły piasok, nastalhična zhadaŭšy krainu, kod jakoj — 011-375 — paznačany kala hatelnaha telefona-aŭtamata.

Ty hladziš na nieznajomyja suzor'i i tryvožna dumaješ, što, mahčyma, nia biełyja dramadery, a jakraz jana, hetaja kraina, i jość sapraŭdnaja fata-marhana: ciapier isnuje ŭ tvaim ujaŭleńni, a jak tolki vierniešsia — rastaje, niby cyharetny dymok u pavietry.

Kab upeŭnicca ŭ advarotnym, ty, pałochajučy sonnych skarpijonaŭ, rušyš da mižnarodnaha telefonu i praz chvilinu daviedaješsia, što ŭ Miensku znoŭ sudziać Paŭła Sieviarynca, a ŭ Navapołacku skrali kamputary kulturnickaj supołki “Ŭsiasłaŭ Čaradziej”.

Ty z palohkaju ŭzdychnieš, i hałodnyja skarpijony pačujuć tvajo ščaślivaje: “Žyvie Biełaruś!”

Ese napisana dla pieradačy Biełaruskaje słužby Radyjo Svaboda “Dazvoł na vyjezd” www.svaboda.org


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0