Z-pad baćkavaj apieki

Maksim Bahdanovič napisaŭ hetyja dziońniki ŭ 1915-m, kali adpačyvaŭ u Krymie. Usiaho jon byŭ tam try razy. Pieršy raz u 10-m hodzie, druhi raz u 15-m i apošni — u 17-m. Heta byŭ, vidać, samy ščaślivy hod u jahonym žyćci — 15-y. Kali jon adpačyvaŭ u Starym Krymie, jon byŭ samastojny, možna skazać, upieršyniu. Bo, pa-sutnaści, jon usio svajo žyćcio zaležaŭ ad baćki Adama Jahoraviča. I materyjalna, i duchoŭna. Bahdanovič u svaim žyćci nie zarabiŭ hrošaj. Paśpieŭ tolki skončyć licej. Usie jahonyja zarobki — chiba krychta hanararaŭ.

Adam Jahoravič sačyŭ za zdaroŭjem Maksima. Faktyčna, tyja paŭhodu, jakija Maksim samastojna pražyŭ u Miensku, daviali jaho da śmierci. Bo baćka prymušaŭ jaho prymać leki, dahladaŭ jaho, jak dzicia. A ŭ 15-m Maksim vyrvaŭsia na volu. Jon trapiŭ u pansijanat, dzie žyła žančyna — zamužniaja, ale biaz muža. Zvali jaje Kłava. U Bahdanoviča ŭźnikła ź joj suviaź. Mahčyma, adzinaja ŭ žyćci. I kožny dzień hetaj suviazi jon fiksavaŭ u dziońniku. Heta była takaja papierka, šmat razoŭ skručanaja, napisanaja prostym ałoŭkam. Jana rasčytanaja napałovu, z dapamohaju kryminalistyčnaj ekspertyzy. Bo rasčytać heta prostym vokam niemahčyma.

U dziońniku pa-rasiejsku fiksujucca litaralna medyčnymi terminami dziejańni mužčyny j žančyny. I adnačasova z hetym Maksim Bahdanovič piša inšy tvor — dla adnaho z turystyčnych rasiejskich vydańniaŭ taho času — “Iz letnich vpiečatlenij”. Možna brać dziońnik i paraŭnoŭvać. “Iz letnich vpiečatlenij” napisana vielmi pryhožaj movaj. Tam apisanyja niejkija refleksii, pačućci. Maksim apisvaje, jak jany źbirali serdaliki pa kalena ŭ vadzie, jak ich zdymaŭ fatohraf. Jak jany naviedvali zakinuty armianski manastyr, jak jany chadzili ŭ muzej. Tam tak usio pryhoža, tak ramantyčna. A ŭ dziońniku ŭsio tak aholena... I, naturalna, tych, chto viedaŭ Bahdanoviča jak paeta čystaje krasy, dziońnik prosta šakavaŭ, uźnikała reakcyja nieprymańnia: “Ja pavaliŭ jaje na ziamlu”, “Ja padniaŭ joj spadnicu”, “Ja rassoŭvaju joj pałavyje huby” i h.d. My stajali muram nieparušnym suprać taho, kab dziońnik drukavali. Heta byŭ 91-y hod, na toj momant my zrabili słušna. Paśla ŭ nas uźnikła inšaja ideja. My pačali vypuskać archiŭnyja materyjały. Pieršy “Sšytak” byŭ pryśviečany siamji Bahdanoviča, niepasredna baćku, maci. Druhi — stryječnym siostram, bratam. Treci my planavali pryśviacić žančynam u žyćci Bahdanoviča, planavali ŭklučyć tudy hety dziońnik z narmalnymi kamentarami, ale tak atrymałasia, što hety zbornik nia vyjšaŭ.

Pa vialikim rachunku, nie nastolki jon cikavy. Bolšaść z nas užo pieražyła hety viek Maksima Bahdanoviča, jaki pražyŭ 25 hadoŭ, 5 miesiacaŭ i 18 dzion. Ale z druhoha boku, jak ja liču, kali čałaviek daviaraŭ heta papiery — heta ŭžo nie tajamnica. Jak i toje, što vymaŭlena. Jon dumaŭ dakazać niekamu, moža baćku, što jon mužčyna, nia chłopčyk.

U tym samym 91-m “niaviesty Bahdanoviča”, jak my ich nazyvali, apanavali muzej i kazali: “Nia daj Boh, nia daj Boh... Jon cnatlivy junak”. A Bahdanovič nie chacieŭ zastavacca hetym samym cnatlivym junakom!.. Paśla taje suviazi zastaŭsia adzin vierš, jaki hučyć vielmi pošła j banalna:

Zabudietsia mnohoje, Kłava. No budu ja pomniť vsiehda,

Kak v sierdcie šipieła otrava lubvi, i toski, i styda.

Tiebia v tiemno-siniem płatočkie i pieśniu, čto pieła mnie ty:

Prošli zołotyje dieniečki. Ostalisia tolko miečty

 

Heta dziońnik čałavieka, jaki darvaŭsia da žyćcia i choča dakazać, što jon sapraŭdy žyŭ. A napieradzie jaho čakała viartańnie ŭ Jarasłaŭl, u svoj pakoj, praź jaki byŭ uvachod u prybiralniu, pazašlubnyja baćkavy dzieci, mačacha i hetak dalej...

Palina Kačatkova, kolišniaja supracoŭnica muzeju Bahdanoviča

 

Tolki ŭ akademičnym vydańni

Kali paŭstała pytańnie, ci drukavać dziońnik, my, supracoŭniki muzeju, sabralisia i skazali, što nie damo, što my ŭsie suprać. Jon musić być nadrukavany ŭ akademičnym vydańni, dzie sabrana ŭsio, napisanaje rukoj aŭtara.

Maksim Bahdanovič — heta moj lubimy biełaruski paet, i mnie było niepryjemna čytać hety dziońnik. Prosta było niepryjemna jaho ŭ rukach trymać, niepryjemny byŭ verchał vakoł hetaha ŭsiaho. Maksim jaho pisaŭ nie dla taho, kab jon byŭ nadrukavany.

Aleś Astraŭcoŭ, były supracoŭnik muzeju Bahdanoviča

 


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0