Prezydent pamiataŭ, što kaliści dziaržaŭnaja presa adnu za adnoj vypuskała halandzkich kačak i pekinskich ściuardes — apošnich asabista suprać jaho. Jamu zdavałasia, što abaviazkova varta ŭličyć hety pieradavy dośvied. I razumny Ŭrał Ramdrakavič pajšoŭ nasustrač pažadańniu dziejnaha prezydenta. Tolki zamiest kački byŭ vypuščany «bieły busieł».

Mienavita tak była nazvana aperacyja amerykanskich specsłužbaŭ, što nibyta mieła miesca, pravadnicaj jakoj čamuści była vybrana Taciana Proćka, staršynia Biełaruskaha Chielsynskaha kamitetu, što lažała na toj momant u bolnicy. Heta było litaralna napiaredadni hałasavańnia. U jakaści pryłady raspaŭsiudžvańnia hetaj infarmacyi była abrana «Sovietskaja Biełoruśsija» — hazeta, jakaja, pavodle statutnych dakumentaŭ, nia maje prava adchilać aficyjnyja dakumenty. A dakument byŭ całkam aficyjny — jon prybyŭ z Rady Biaśpieki. Mienavita tak budzie arhumentavać svaju pazycyju sud, adchilajučy isk Taciany Proćki da Paŭła Jakuboviča, hałoŭnaha redaktara «Sovbiełki». I ŭsie niedziaržaŭnyja hazety, što hučna aburalisia hetym nieparadkam, navat nie zhadali, chto na toj momant uznačalvaŭ aparat Rady Biaśpieki. Mabyć, tamu, što vielmi nie žadali zhadvać.

Adpracavaŭ — i atrymaŭ uznaharodu. Adzin sa štatnych u tyja časy supracoŭnikaŭ Administracyi raskazvaŭ mnie, jak išoŭ paśla svajoj adstaŭki Michaił Miaśnikovič. Źlohku chistajučysia. «Ad stomy?» — spytaŭ ja. «Nie, — adkazali mnie, — ad niečakanaści». A kiraŭnikom Administracyi, nasupierak usim prahnozam, byŭ pryznačany Łatypaŭ.

Heta było krajnie ŭdałaje pryznačeńnie. Va ŭsich sensach udałaje. Navat samyja zaŭziatyja skieptyki siarod pradstaŭnikoŭ Zachadu źlohku akryjali ducham. Jak ža ž — jany pamiatali prafesara z saramlivaj uśmieškaj i zdolnaha marmytać pa-anhielsku! Jany ž — dziakujučy nam, žurnalistam, — ličyli jaho demakratam. Nu, nie demakratam, dyk amal liberałam. Jamu zabyli, jak jon u jakaści pamočnika prezydenta pa mižnarodnych pytańniach vystupaŭ suprać adkryćcia misii ABSE ŭ Miensku. Pravilna, a što jašče jon u hetaj jakaści pavinien byŭ rabić? Zatoje voś ciapier pryjšła novaja, łatypaŭskaja kamanda, i ŭsio budzie dobra!..

Da taho ž jon nie milhaŭ na teleekranie, nia nios asabistaj adkaznaści za źbivańnie mitynhoŭcaŭ-apazycyjaneraŭ dubinkami i ŭsialak demanstravaŭ hatoŭnaść biełaruskich uładaŭ ustaloŭvać narmalnyja adnosiny z Zachadam. Amal Ivan Antanovič, ale biaz burnaha kamunistyčnaha minułaha i ź minułym «kadebisckim» (hladzi źmiest «andropaŭskaha mitu»). Tak adstaŭnoha pałkoŭnika KDB pačali ŭsprymać u jakaści apošniaha apiryšča biełaruskaj demakratyi. Dalej adstupać nie było kudy. Dalej pačynajecca poŭny Šejman.

Poŭny varyjant artukułu čytajcie ŭ hazecie "Naša Niva"

Alaksandar Fiaduta

Zakančeńnie budzie.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0