«U Biełarusi jaŭnym čynam nastupaje peryjad niestabilnaści, pryčym zusim nia tolki praz «zachodnija specsłužby», — pišuć upłyvovyja maskoŭskija «Iźviestija» ŭ svaim redakcyjnym kamentary. — A Rasieja praciahvaje nieadekvatnym čynam pracivicca hetamu abjektyŭnamu pracesu, — kanstatuje štodziońnik.
Sapraŭdy, niešta ŭ nas apošnim časam što ni tydzień, to hučny aryšt palityka, štraf hazecie. Mała: zabaraniajuć kancert za kancertam. U nastupnym miesiacy ź biblijatek vydalać usie tvory Sałtykova-Ščadryna. Hramadztva zdolnaje vytrymlivać taki pres da peŭnaha momantu. Hajki mohuć źlacieć u samy niečakany momant. Voś tolki kali? Napeŭna, nia zaŭtra, miarkujučy pa niaźmiennaści metadaŭ apazycyjnaj dziejnaści. Śviet heta bačyć (prezydent Kvaśnieŭski: «niama šancaŭ na toje, kab Biełaruś u najbližejšyja hady dałučyłasia da Rady Eŭropy»). Ale vieryć, što ŭrešcie budzie vyjaŭlenaja «vola biełaruskaha narodu» (prezydent Adamkus).
DYKTATAR JAK SAPIOR. U apošnim numary «ARCHE» Vital Silicki paraŭnoŭvaje dyktataraŭ z sapiorami. Taki lider moža pieramahać raz za razam, ale ŭsio adno kožny raz pahražaje jamu kracham systemy. Vysnova aŭtara: dyktatura niavyhadnaja samim dyktataram, a pierachod da demakratyi nieŭnikniony.
SIOŃNIA MY ŬSIE PALAKI. Dla hramadztva dyktatura — heta štodzionnaja pravierka na salidarnaść. Biezadkaznyja palittechnolahi zrabili staŭku na raspalvańnie antypolskich nastrojaŭ. Hetak kamunistyčnyja režymy 60-ch i 70-ch sprabavali adterminavać svoj kaniec, pravakujučy antysemityzm. Niezaležnaje hramadztva adnaznačna vykazvaje salidarnaść ź biełaruskimi palakami. Kamentar Piotry Rudkoŭskaha.
NIA ZŁOMIŠ. Pad takim zahałoŭkam vyjšaŭ travieński numar «Našaj Nivy» 10 hadoŭ tamu. Prahnoz akazaŭsia ŭ cełym pravilny.
