Jon moža ŭskałychnuć dušu piaščotnymi słovami, začaravać manierami sapraŭdnaha džentlmiena, zakružyć hałavu prajavami rycarskaj addanaści… i padmanuć vašy žanočyja čakańni. Tolki jaho vočy nikoli nie schłusiać. Dakładniej — ich koler.
Mužčyny z karymi vačami «raskryvajucca» paśla
Błakitnavokija — naadvarot, «harać» da 40 hadoŭ, a paśla addajuć pieravahu televizaru ci jakimści hulniam. Adnak navat u pieryjad roskvitu ź imi treba abychodzicca vielmi aściarožna: chvalić, zachaplacca ich rozumam, pryhažościu, adzieńniem. Tady jany buduć zadavolenyja saboj, a vy — imi…
Mužčyny z šerym koleram vačej — jakraz toje, što treba! Heta rašučyja, inicyjatyŭnyja, mocnyja istoty. Za imi — jak za kamiennaj ścianoj, pakul vy im cikavyja. Kali ž nie — jany prosta pojduć dalej. A voś paśla 50 hadoŭ takija mužčyny prahnuć nadziejnaha žanočaha plača.
Siniavokija mužčyny niebiaśpiečnyja, jak sypučyja piaski. Jany zdajucca ramantyčnymi, dobrymi i naiŭnymi. Ale heta — padman! Siniavokija biaruć usio, što im padabajecca, i biez škadavańnia raźvitvajucca z tym, što ŭžo nadakučyła. Samaje dziŭnaje, što žančyny na ich za heta nie kryŭdujuć…
Mužčyny z zialonymi vačami asabliva pryhožyja ŭ maładości. Lohka zaharajucca, dziela žančyny zdolnyja na podźvihi i varjactvy,