«Udzieł u vybarach biessensoŭny i dapamahaje tolki ŭładzie, — zajaviŭ były staršynia Viarchoŭnaha Savieta Stanisłaŭ Šuškievič u intervju radyjo «Svaboda». — Bo zahadzia vyrašany los hetych tak zvanych vybaraŭ. Hetaja postać na čale CVK ničoha ž ludskaha nie robić. Jana hetaksama budzie padtrymlivać usiu chłuśniu i vykonvać płan, jak vykonvała da hetaha času.
Ja nia viedaju taho apazicyjaniera, jaki b nie razumieŭ, što heta biessensoŭna. Ale ŭ nas źjaviłasia ciapier apazicyja takaja, jakaja ničoha, akramia apazicyjnaj dziejnaści, nie zdolnaja rabić. Tamu jany prytrymlivajucca takoha pramoha (amierykanskaha, darečy) padychodu — što kali jość vybary, to treba ŭ ich udzielničać, bo jak inakš možna procistajać hetaj uładzie? Ale ja dumaju, što amierykanski standart u hetym vypadku nam nie pasuje», — miarkuje Šuškievič.
«Va ŭmovach dyktatury praz vybary nichto demakratyju nie zavajoŭvaŭ. Ale ja dumaju, što nablizić dobryja časy možna było b. Treba znajści mužnaść pryznać i znajści adnaho sapraŭdnaha lidara», — kaža Šuškievič.
