Były palitviazień i eks-kandydat u prezidenty Mikałaj Statkievič 29 sakavika byŭ vyklikany ŭ Leninski RUUS Minska.
Tam jaho čakali nie tolki supracoŭniki rajadździeła milicyi, ale i sudovyja vykanaŭcy.
«Pakolki mnie naličyli vialikija štrafy za ŭdzieł u mirnych akcyjach pratestu, a ja ich nie źbirajusia apłačvać, sudovyja vykanaŭcy navažylisia mianie adłavić takim čynam», — raspavioŭ palityk.
«Ja znachodžusia pad prafiłaktyčnym nahladam i abaviazany źjaŭlacca ŭ adździeł milicyi na vyklik, — raspaviadaje Statkievič. — Pavinien byŭ pryjści tudy, a tam užo čakali sudovyja vykanaŭcy — zahadčyca siektara vykanańnia pakarańniaŭ Leninskaha rajona Liplanin K.V., i niejki mužčyna, jaki zdymaŭ usio na videakamieru. Vyśvietliłasia, što sudovyja vykanaŭcy chočuć pahavaryć sa mnoj. Ščyra kažučy, ja prahnazavaŭ takoje raźvićcio padziej, a tamu pryjšoŭ u adździeł razam z žonkaj i naboram dakumientaŭ, jaki pakazvaje, što ŭ mianie nijakaj majomaści niama».
Sa słovaŭ Mikałaja Statkieviča, jamu prapanavali raśpisacca za toje, što za im ličacca try štrafy ahulnaj sumaj 25,2 miljona, kab było zafiksavana, što takaja papiera jamu ŭručanaja. Adnak palityk zajaviŭ u adkaz, što biez kansultacyj z advakatam ničoha padpisvać nie budzie.
«Sudovyja vykanaŭcy nahadali, što ŭ takim vypadku mnie adklučać mabilnuju suviaź, budzie zabaroniena karystacca aŭtamabilem i vyjazdžać za miežy Biełarusi, — kaža były palitviazień. — I, akramia taho, jany buduć prymać niejkuju sudovuju pastanovu, kab zajści ŭ dom, dzie ja ciapier žyvu. A hety dom naležaŭ baćkam žonki Maryny Adamovič, tam žyvie jaje syn, ale niama majoj majomaści. Ja tam navat nie zarehistravany. Situacyja naohuł dzikaja! Ja b navat skazaŭ, što ŭ vypadku čaho mahu tam i nie žyć. Skažu, što nidzie nie žyvu — i šukajcie pa Biełarusi».
Adnak apłačvać štrafy palityk i ciapier nie źbirajecca.
«U ich jość lehalnaja mahčymaść atrymać svaje štrafy — vyličvać hrošy z majoj vajskovaj piensii, — adznačaje Mikałaj Statkievič. — Ale, mabyć, taki varyjant nie zadavalniaje. Tady chaj pakazvajuć usiamu śvietu i svaim novym siabram, jakaja ŭ Biełarusi libieralizacyja. A ja nie mahu płacić, bo nie ŭvažaju siabie za vinavataha. I, paŭtarusia, nijakaj majomaści ŭ mianie niama. Chaj preč iduć, jak chočuć, ale na «panty» mianie nie voźmieš».
