Ja chadziła da susieda
Pačytać hazetu.
Rusakievič pierakryŭ
Mnie maju aśvietu.
Uklučaju televizar
I ad ščaścia płaču ja:
Luli-luli, cirli-mirli –
I brachnia sabačaja.
Havaryŭ mnie dzied Skaryna,
Što Haharyna vidaŭ.
Jak na pana hnuli śpinu,
Jon nad imi pralataŭ.
Ŭstali Kołas i Kupała,
Biełaruś pabačyli.
Ani doli, ani movy,
Usio prasabačyli.
Partyzany-partyzany,
Biełaruskija syny.
Za niavolu, za kajdany
Nas pazbaŭcie satany.
Sieviaryniec u Sibiry,
A Viačorka u turmie.
A Zacharanku zabili,
A narod ni be, ni me.
A chto dzie, a chto dzie,
A moj miły u sudzie.
Bačyć Boža, zrobić cud,
Skinie ŭ piekła hety sud.
A chto ŭ armii słužyŭ,
Kašu jeŭ piarłovuju.
My idziom, ziamla dryžyć,
Bo my chočam novaha!
Ja kupiła kalkulatar
Za apošni hrošyki.
Čary-mary, minus-plus,
Vyleźli jarmošyki.
A ja vopyt pierajmała,
Kali ciotka svatała.
Jak vusy kazyčuć mała,
Biary baradataha.
