Listy ŭ redakcyju


 

Pradstaŭniki dyktatara naviedali biełarusaŭ Kanady

Sioleta 3-ha traŭnia z pasolstva Respubliki Biełaruś u stalicy Kanady atrymali paviedamleńnie, što 5-ha traŭnia naviedvajuć nas u Tarońcie pradstaŭniki Respubliki Biełaruś z Atavy.

Nikoha z Łukašenkavych dyplamataŭ u Kanadzie my nie zaprašali. Viedali, što jany jość, ale da hetaha času z našaj arhanizacyjaj nia mieli kantaktaŭ. Krychu ździviła nas, što jakraz ciapier, u taki kryzysny dla Biełarusi čas, dzie prezydent Łukašenka i jahony dyktatarski režym natvaryŭ masu papiarovych miljaneraŭ i pchnuŭ zapryhonieny narod na dno halečy, zacikavilisia i nami jahonyja pradstaŭniki.

5-ha traŭnia źjavilisia ŭ našym Biełaruskim Hramadzkim Centry pasoł RB M. Chvastoŭ, jahonaja žonka Halina i druhi sakratar ci vice-konsuł Pavał Šydłoŭski. U vialikaj zali sabrałasia kala paŭsotni našych surodzičaŭ. Niekatoryja ź ich — «novyja kanadyjcy» — ulilisia ŭ našu hramadu za apošnich paru miesiacaŭ, inšyja krychu raniej. Heta ž našy surodzičy, što dobra paspytali tych «dabrotaŭ», da jakich daviali pryhniečany narod dyktatar prezydent i jahony režym na našaj baćkaŭščynie.

Spadar M. Chvastoŭ tonam nastaŭnika j pryhožaj biełaruskaj movaj paviedamiŭ nam, što niekali skončyŭ jurydyčny fakultet BDU i pazaletaś prybyŭ u Kanadu. U svaich pytańniach prysutnyja cikavilisia ŭsimi halinami žyćcia ŭ ciapierašniaj Respublicy Biełaruś: hvałtam nad dziaržaŭnaj movaj, kulturaj, haspadarkaj, nahłaj rusifikacyjaj dyj inšym.

Svaimi zručnymi adkazami pasoł Chvastoŭ abvinavačvaŭ usio i ŭsich za niekatoryja niedachopy, pieravažna matarjalnaha dabrabytu, chvaliŭ prezydenta jak «hłabalnaha palityka»...

Na pytańnie, čamu prezydent i ciapier pamahaje abkradzienym u narodu dabrom: charčami, vopratkaj, pałatkami, koŭdrami, — juhasłaŭskamu dyktataru Miłošaviču, nia zmoh hruntoŭna adkazać. Inšaje pytańnie: čamu ŭ Horadni chočuć sabracca machlary z maskoŭskaj Dumy i prezydent RB dy jahonyja ludzi z «pałaty» ŭ Miensku, kab likvidavać niezaležnaść RB? Chvastoŭ paviedamiŭ, što heta niapraŭda...

Hłyboki niedavier vyklikali takija adkazy. Hutarka tryvała kala troch hadzinaŭ. Niekatoryja z nas spadziavalisia pačuć inšaje. Zamiž taho, chłuśnia ź vialikaj dozaj prapahandy. Z zali čuvać byli i hałasy na miažy z łajankaj; sapraŭdy nialohka było ŭtrymać prystojny ton. Pra što tut idzie i jakuju metu mieli niezaprošanyja vizytary z Atavy?

Usio ž miarkujem, što j takaja sustreča, navat ź inicyjatyvy biełaruskich dyplamataŭ była dla nas karysnaja. Našyja surodzičy kanadyjcy jak maha pamahali paniavolenamu narodu ŭ minułym, buduć i ŭ budučyni.

K. Akuła, Staršynia Nahladnaje Rady Zhurtavańnia Biełarusaŭ Kanady


***

Novaja NATO moža stacca vartaŭnikom-interventam tolki zachodniaha śvietu, bahatych hetaha śvietu, chacia jana j dzieić siońnia pa spraviadlivaści, baroniačy kryŭdžanych. Tamu i padtrymlivać siońnia treba nie jaje, a UČK. NATO słužyć nacyjanalnamu vyzvaleńniu tolki tut i ŭ toj ža čas spryjaje nacyjanalnamu pryhniotu mnostva inšych nacyjaŭ. Prykład — taja ž Turcyja, jakuju tak sprytna vyharodžvaŭ kolki numaroŭ tamu sp. Hary Kumaniecki. Spadziajusia, što z-za nieinfarmavanaści. Turcyja nie adziny prykład... NATO maje ŭsie šancy stać suśvietnym drapiežnikam, pakul žyvaja idealohija imperyjalizmu.

Siarhiej Bohdan, Maładečna

Viktar Muchin


«ARCHE» u Homieli

Nie zvažajučy na znobkaje słotnaje nadvorje, u vystavovaj zali ŭniversytetu sabrałasia 90-100 čałaviek, jakija z udziačnaściu vitali mienskich haścioŭ. Paśla karotkaha ŭstupnaha słova Aŭhiena Kaściuški, prezydenta maładziovaha centru «Jaravit», siłami jakoha ładziłasia impreza, rej paviali pradstaŭniki «ARCHE». Hałoŭny redaktar Valerka Buhłakaŭ raspavioŭ pra historyju ŭźniknieńnia prajektu, mety i zadačy, akreśliŭ plany na ahladnuju budučyniu. Adkazny sakratar časopisu Juraś Bušlakoŭ zaakcentavaŭ uvahu aŭdytoryi na materyjałach pieršaha sioletniaha numaru «ARCHE», pryśviečanaha postmadernizmu. Hości z zadavalnieńniem adkazvali na pytańni prysutnych. Tych cikavili samyja razmaityja pytańni: prablema dyjalohu kultur u Biełarusi, sučasnaje stanovišča biełaruskaj movy ŭ hramadztvie, fašystoŭskaja pahroza dy inš. «ARCHE» vystupaŭ, a «Naša Niva» ŭ personie Źmitra Bartosika śpiavała. Śpiavali taksama Valžyna Ciareščanka, Andrej Mielnikaŭ.

Stefan Balon


BIEŁARUSKAJA KRYŬDA

Nikoli, napeŭna, nie daznajemsia, kali źjaviłasia prymaŭka: «Dzie dva biełarusy, tam try partyi». Nadzvyčaj trapnaje vysłoŭje nia stracić svaje aktualnaści prynamsi na praciahu najbližejšych dziesiacihodździaŭ. Dla nas stałasia zvykłaju rečču: być u niekalkich partyjach ci hramadzkich arhanizacyjach adnačasova, słuchacca ŭładaŭ dy hamanić pra ichnuju nielehitymnaść, hałasavać pavodle roznych kanstytucyjaŭ dy na roznych vybarach. Dla Biełarusi heta pakul što reč narmalnaja. Narmalnaja nia ŭ sensie adpaviednaści patrabavańniam kloku, ale paprostu zvyčajnaja. Chiba durań jaki, zhodna ź lohikaj abyvatala, budzie ryzykavać adkryta vystupać suprać niečaha ci niekaha — našto, možna cicha jsnavać — tolki siabroŭskija paśviedčańni ź niekalkich arhanizacyjaŭ kab u kišeni nadziejna trymalisia. Tady možna łajacca na ŭsich, nazyvać učorašnich pryjacielaŭ durniami, a ŭ vypadku čaho, apraŭdvacca: «U intaresach partyi… Dla Biełarusi… U imia Kanstytucyi…». Kali ž dachodzić da vyśviatleńnia praŭdzivaha stanu rečaŭ, kali ničoha nia zroblena, ale pramovy skazanyja, biełarus uzdymajecca na trybunu j kaža: «Mnie škodzili… maskoŭskija ahienty j KHB… režym… kiraŭnictva durnoje… samy hetki». Usio ŭrešcie błytajecca j stvarajecca biezvychodnaść — jana źjaŭlajecca ŭ palityčnaj partyi (partyja cierpić parazy j dehraduje), u siamji (usie łajucca i ŭ vyniku jašče adzin ahmień chatniaje ciepłyni napaŭniajecca vodaram harełki j płačam dziaciej), u kramie (taŭkucca jajki j plaški ź pivam praź niejkuju drobiaź), u dziaržavie (kanstytucyjny kryzys dy razdraj u apazycyi). Narod łypaje vačyma dy, ničoha nia ściamiŭšy, pluje na ŭsio j maŭčyć — na vybary nia pojdzie j na vulicy nia vyjdzie — «usio adno padmanuć».

Zamknionaje koła biełaruskaje rečaisnaści… Ci mahčyma jaho razamknuć? Reč tolki ŭ tym, ci zdolnyja my pieraadoleć svaju nacyjanalnuju kryŭdu na samych siabie? «Darahija maje maskvičy, uvažaimyja rastaŭčanie… chvacit miesca vam vsiem u minia na dzivanie, safie i tapčanie», — śpiavaje Kasia Kamockaja. Henym samym jana pakazvaje staŭleńnie biełarusa da siabie j čužyncaŭ. Hość-čužyniec zaŭždy budzie nakormleny dy pakładzieny spać, a voś svajho biełarus moža i ŭ karak pahnać. Asabista mnie davodziłasia sutykacca z hetkimi prajavami našaha nacyjanalnaha charaktaru, jak haścinnaść da čužych i chamstva da svaich. U kramie, kali zahavaryć pa-polsku, dyk dvaccać razoŭ vakoł ciabie abbiahuć i «dziakuj» skažuć, kali ž pa-biełarusku (pra «čełaviečaski jazyk» śviedama zamoŭčvaju), pasyłajuć na…: «Nie turbuj mazhi». U hatelach zamaŭlajucca miescy dla zamiežnikaŭ, biełarus ža j na vakzale paśpić. Takich prykładaŭ možna dać šmat.

Razamkniecca koła, kali biełarusy pierastanuć kryŭdavać na svaich bratoŭ-biełarusaŭ, a buduć stajać haroj svoj za svajho i svajo.


BIEŁARUSKAJA ŚPIEŬNAJA REVALUCYJA

«Narodny Albom» u Varšavie

Na scenie varšaŭskaha «Teatru Malego» 19 traŭnia reprezentavaŭsia «Narodny Albom». Zala była zapoŭnienaja całkam, muzykaŭ vyklikali na «bis». Letašnija vystupy «albomaŭcaŭ» na Biełastoččynie i ŭ Paznani byli nazvanyja siarod piacidziesiaci najvažniejšych kulturnych padziejaŭ Polščy. «Supolnamu muzyčnamu prajektu» byli pryśviečanyja tele- i radyjorepartažy roznych stancyjaŭ i proćma miesca na hazetnych pałosach. Lejtmatyvam siužetaŭ było ździŭleńnie j zachapleńnie: niedaloka za ŭschodniaj miažoj Polščy isnuje «coc takieho», što kantrastuje z pahroźliva-vyčvarnymi karcinkami, narodžanymi biełaruskim aficyjozam.

«Mnie spadabaŭsia naš varšaŭski vystup, — kaža Kasia Kamockaja, — ale ja była krychu źbiantežanaja tym, jak reahavała publika. U Paznani ci Bielsku ludzi tančyli j padpiavali, a ŭ «Teatry Malym» usio było nadta ŭračysta». Słuchačy vopleskami doŭha nie adpuskali muzykaŭ z sceny, ale, napraŭdu, pavodzili siabie niby naviedniki opernaha teatru. Padobnuju reakcyju zali ja ŭpieršyniu ŭbačyŭ 12 traŭnia ŭ Homieli na supolnym vystupie «Ulisu» i «Novaha nieba» ŭ DK «Hłuchich». Kožny z hurtoŭ upieršyniu ładziŭ vystup u hetym horadzie. Tamu nia dziva, što tolki nievialikaja častka fanataŭ achajna tančyła pierad scenaj. Reč u tym, što astatnija SŁUCHAŁI.

Stvaralniki «Albomu» vyrašyli źniać z varšaŭskaj prahramy pieśniu-epihraf «Pad pryhniotam panskim». Dośvied pakazaŭ, što palaki cudoŭna razumiejuć humar nakont «palščyzny» ŭ Zachodniaj Biełarusi, ale lubyja namioki na «pryhniot» usprymajuć nervova. Mahčyma, zapas humaru ŭ takim vypadku kančajecca tamu, što palaki dobra viedajuć svaju historyju, u tym liku rolu Kartuz-Biarozy ŭ 30-ch hadoch. Heta toj samy vypadak, kali niemcy nie razumiejuć našych pokazak «pra partyzanaŭ i fašystaŭ».

Adzin z artykułaŭ u «Gazecie Wyborczej», pryśviečany «Narodnamu Albomu», pačynajecca słovami centralnaha persanaža prahramy — Juzika. «Usim pryvitańnie, zavuć mianie Juzik, ja chaču žyć u Savieckim Sajuzie» — vobraz prostaha biełaruskaha chłopca ź piłaramy razrastajecca da kaśmičnaha maštabu viadomaha hieneralisimusa. «Juzik stvaryŭ savieckuju Biełaruś, bo nijakaj inšaj stvaryć nia ŭmieŭ... Hod za hodam Juzik dažyŭ da našych dzion i znoŭ «čakaje na ruskija tanki»...

Siedziačy na nastupny dzień paśla imprezy ŭ varšaŭskim pabie, ja čytaŭ artykuł Vojcecha Maziarskaha «Biełaruś viartajecca da Kniastva». Artykuł pačynaŭsia z impresijnaha, poŭnaha alehoryjaŭ apisańnia sučasnaha Miensku. Pa ščyraści, kab ja nia byŭ mienčukom, ja pabajaŭsia b jechać u biełaruskuju stalicu. Reč u tym, što amal usie žurnalisty paraŭnovajuć sučasnuju Biełaruś z Polščaj času vajskovaha stanovišča. Vyraz «padarožža ŭ časie» ŭ tym ci inšym vyhladzie sustrakajecca ci nia ŭ kožnym artykule. Vyśviatlajecca, što ŭ niekatorych momantach prajaŭleńnia svajoj apazycyjnaści našyja hramadzianie siahnuli dalej za palakaŭ 80-ch. U artykule Roberta Laščyńskaha «Radyjo Svaboda» pra kancert «Ulisu», «NRM», «Novaha Nieba» i «Kryvi» ŭ klubie «Akvaryjum», jość słovy pra bieł-čyrvona-biełyja ściahi nad hałovami słuchačoŭ: «Pieršy raz bačyŭ patryjatyčnuju demanstracyju na rok-kancercie. Navat u Polšy ŭ 80-ch nichto nie machaŭ ściahami «Salidarnaści», nie kažučy pra nacyjanalnyja, na kancertach. Dla taho byŭ Kaścioł». U biełarusaŭ ža niama inšych apazycyjnych instytucyjaŭ, aproč vulicy i sceny.

Udzielnikaŭ «ściobnaha» pavodle svajho žanru «Narodnaha Albomu» ŭ Varšavie prymali viesieła, ale z uračystaściu. Jak revalucyjaneraŭ, jakija na čas vyrvalisia z žandarskaha pałonu.

Sieviaryn Kviatkoŭski

P.S.: Siarod słuchačoŭ była tolki adna asoba, ab čyjoj reakcyi na kancert možna mierkavać adno pa ŭskosnych prykmietach — Zianon Paźniak. Chutčej za ŭsio, vystup jamu spadabaŭsia, bo paśla kancertu staršynia BNF siarod inšych prysutničaŭ na nieaficyjnaj sustrečy z «albomaŭcami», jakaja adbyłasia ŭ karčmie «Ŭ Šviejka». A mahčyma, Zianon Stanisłavavič paprostu zasumavaŭ pa biełarusach, jakich u Varšavie značna mienš, čym u Miensku.


Šoŭ musić praciahvacca

Prezydenckija vybary skončylisia. Što my majem u vyniku? Kali vieryć arhanizataram, dyk biełarusy pastavili suśvietny rekord, varty knihi Hinesa. Nidzie j nikoli ŭ śviecie ŭ padpolnych vybarach prezydenta nia brała ŭdziełu 4 miljony ludziej.

Pakul vybary rychtavalisia, mnohija zyčyli im pośpiechu, u hłybini dušy prahnazujučy, što jany nie adbuducca. Tamu nichto j nie rabiŭ alternatyŭnych prahnozaŭ, nie zahladaŭ napierad. Kali ž na kamputarnych manitorach, sa staronak hazet i radyjnaha efiru zahučali fantastyčnyja ličby, usie vakoł zamitusilisia. Nacyja, jakuju padbadziorvali, chutčej była schilnaja ŭ ich pavieryć, aby niešta źmianiłasia ŭ žyćci. Zborščyki podpisaŭ i ludzi z vybarčymi skryniami nasamreč abyšli tysiačy kvateraŭ i chataŭ. Apazycyja, upieršyniu za stolki hadoŭ, vyjšła sa ścienaŭ svaich klubaŭ u narod... Jany patrapili tudy, kudy nie patraplaje niezaležnaja presa i dzie nia łovicca volny efir. Lehitymnaść ciapierašniaha režymu pastaŭlenaja pad sumnieŭ niepasrednym šlacham. Ciapier sotni tysiačaŭ ludziej užo spryčynilisia da pieramienaŭ, a jašče stolki ž spryčynicca chcieli, dy nie zmahli.

Što ž adbyłosia? Tyja, chto nie davaŭ viery ŭ pośpiech hetaje kampanii, siońnia pierakonvajuć siabie i publiku, što heta mistyfikacyja. Pryvykli, što dobra być nia moža. «Nia vieru...» Asnoŭny matyŭ — ja nia viedaju, jak jany heta zrabili. Ale chiba ŭ skieptykaŭ nie było mahčymaści samim pachadzić sa skryniami pa kvaterach ci pieraličyć biuleteni?.. Chto z tych, chto pa sutnaści, nie pavieryŭ u svoj narod, prysutničaŭ pry padlikach?

Falsyfikacyja? A chto i kamu davaŭ prava kidacca hetkimi abvinavačvańniami biez «suda i śledztva». Što dziŭna, na pryncyp prezumpcyi nievinavataści zabylisia jak tyja, što daŭno nia tut, dyk i tyja, što sparadyčna katajucca ŭ Eŭropu vučycca demakratyi...

Adbyłosia-taki hrandyjoznaje šoŭ, jakoje źmianiła palityčny klimat u Biełarusi, vyjaviŭšy patencyjał i maralnyja vartaści demakrataŭ paasobna i nacyi ŭ cełym. Nichto z demakratyčnych kołaŭ nie prajhraŭ, za vyniatkam adnaje kalarytnaje asoby.

Mikoła Huk, Barysaŭ


Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0