Siarhiej zdymaje toje, što nie pryniata, i toje, što pad nahami, ale čaho nichto nie bačyć. Dakumientuje epochu — nie stolki dziela siabie, kolki dziela naščadkaŭ. Jon žyvie nie ŭ Minsku i staić krychu asobna ad usich staličnych fatohrafaŭ. Ale niahledziačy na heta, jaho pracu zaŭvažajuć i za miežami Biełarusi.

Ciapier Siarhiej žyvie ŭ Maładziečnie. Šmat jeździć pa vioskach. Ašmianščyna, Astravieččyna, Smarhonščyna, Vałožynščyna, Vilejščyna dobra viadomyja fatohrafu jašče sa studenckich časoŭ, kali jon zachaplaŭsia krajaznaŭstvam.

— Ja byŭ najpierš historykam. Paśla staŭ pisać dla «Našaj Nivy» knižnyja ahlady, paznajomiŭsia z fatohrafami Julaj Daraškievič, Andrejem Lankievičam, jakija tam pracavali. Mnie było cikava, što jany zdymajuć, ale ja hetaha nie razumieŭ i heta nie mieła dla mianie vialikaha značeńnia. Potym staŭ viarstać časopis «Kuferak Vilenščyny», vyvučać hrafiku, dyzajn. Pačynaŭ z nula, navykaŭ takich nie było. Chłopcy z Zadzinočańnia biełaruskich studentaŭ, jakija rabili roznyja samvydaty, navučyli karystacca prahramami «InDesign», «PageMaker». A potym siastra nabyła mylnicu, jakuju ja ŭ jaje pazyčaŭ. Mianie najbolš cikavili etnahrafičnyja materyjały, ja ich i zdymaŭ. Dalej pierajšoŭ ź dzionnaha na zavočnaje adździaleńnie Biełaruskaha dziaržaŭnaha piedahahičnaha ŭniviersiteta imia Maksima Tanka, zatym — u vojska…

— Kim usio ž płanavaŭ być?

— Uva mnie jość cikaŭnaść daśledčyka. Mnie padabajecca pracavać ź ludźmi, štości vyšukvać, źbirać, sistematyzavać. Mierkavaŭ, što budu źviazany z historyjaj. Kali ž na cikavyja mnie histaryčnyja pytańni pa svaim rehijonie adkazaŭ, nadyšoŭ stupar. Suchaja navukovaja praca mnie nie padabałasia, jana mała kamu zrazumiełaja.

Ja mieŭ dostup da adździełaŭ redkich knih, nazapasiŭ šmat materyjałaŭ. Siabry navučyli karystacca ŽŽ, tady jakraz byŭ bum LiveJournal, i ja pačaŭ vykładać tudy svaje pracy. Pa vychodnych braŭ rovar i kataŭsia pa roznych viosačkach: spatolvaŭ hoład krajaznaŭcy. Pisaŭ natatki, fatahrafavaŭ, zakidvaŭ ubačanaje i pačutaje ŭ internet i łaviŭ ad hetaha kajf.

Mnohija fota Siarhieja Leskiecia biare brytanskaja hazieta «The Guardian»

Mnohija fota Siarhieja Leskiecia biare brytanskaja hazieta «The Guardian»

Potym pajšoŭ u vojska, kali viarnuŭsia, treba było adnaŭlacca va ŭniviersitecie. Navučańnie kaštavała niemałych hrošaj, i maja ciotka paraiła iści na čyhunku ich zarablać. Ja padumaŭ i pajšoŭ. Krychu źbiŭsia sa svajoj chvali, zatoje nabyŭ pieršuju bolš-mienš prystojnuju kamieru. Paźniej staŭ zahaniacca pa abjektyvach i inšych prymočkach, ale razumnyja ludzi padkazali, što treba šukać siabie, a nie biehać za abjektyvami.

— Jakaja fatahrafija tabie była cikavaja na pačatku?

— Fatahrafija zacikaviła mianie jak dakumient, biez falšu. «Kvietački i dzievački» mianie jak fatohrafa nie cikavili.

Ja staŭ sačyć za pracami reparcioraŭ-dakumientalistaŭ. Čytaŭ abmierkavańni fotarabot na błohu ŭ ŽŽ viadomaha rasijskaha fotažurnalista Siarhieja Maksimišyna.

U toj čas u vojska zabrali fatohrafa Siarhieja Hudzilina. Ja sačyŭ za tym, što jon tam zdymaŭ, i ščyra zajzdrościŭ, bo ŭ mianie nie było mahčymaści ŭziać z saboj kamieru. Mianie zachaplała, u jakich umovach jon zmoh pracavać. Heta stymulavała štości rabić i prydumlać.

Potym zachacieŭ papracavać nad repartažami. Pajechaŭ na budaŭnictva čyhunki na atamnaj elektrastancyi jak čyhunačnik, uziaŭ z saboj kamieru, i kali rabotu skončyli, pazdymaŭ. Tady kala temy AES usie krucilisia, ale nichto nie jeździŭ fatahrafavać, bo nijakaha ruchu nie było, stajała hołaje pole. A tut čyhunku prakładajuć, niejkaje dziejańnie. Tady ja zrazumieŭ, što heta – majo, i ja budu hetym zajmacca.

Potym maja žonka, a tady jašče dziaŭčyna, skazała: «Pierabirajsia ŭ Minsk, mnie kałhaśnik nie patrebny».

I ŭ peŭnaj stupieni ja joj za heta ŭdziačny, tamu što mnie daviałosia vyjści sa svajoj zony kamfortu. Ja tady žyŭ u Zaskavičach u baćkoŭskaj chacie. U mianie była ideja nabirać hrošaj i pabudavać tam svoj dom. Prysiadzibny ŭčastak i materyjały mielisia, patrebnyja byli hrošy.

Padaŭsia ŭ Minsk, pracavaŭ hod achoŭnikam u supiermarkiecie. Praca spakusiła zručnym hrafikam: dva dni pracuješ, dva dni adpačyvaješ. Byŭ čas na padpracoŭki: pazdymaŭ viasielle, dziaŭčat u Łošyckim parku — voś tabie hrošy, jakija išli na novyja vandroŭki. Nabyŭ lepšy abjektyŭ. Jość takoje praviła: kamiery mianiajucca, abjektyvy zastajucca.

Potym zvolniŭsia, pierajšoŭ u inšuju firmu. Dobra zarablaŭ, ale zdaryŭsia valutny kryzis, i firma zbankrutavała. Na toj momant u mianie ŭžo było šmat viasielnych zamoŭ, partfolia, ale ŭ vyniku hrošaj znoŭ apynułasia mała. Zdymali kvateru ŭ Minsku, a jašče treba było dziaŭčynu ŭ kaviarniu zvadzić… I ja vyrašyŭ viarnucca ŭ rodny horad i zajmacca tym, da čaho lažyć duša: pasprabavać siabie ŭ žurnalistycy.

— Z čaho pačaŭ?

— Prahladzieŭ usie infarmacyjnyja resursy, znajšoŭ ich elektronnyja adrasy i razasłaŭ usim univiersalny list. Mnie adkazała Vieranika Tryzna z redakcyi «Interfaks». Pieršaje pytańnie, jakoje jana zadała: ci sam vyrašyŭ zdymać repartaž z čyhunki na AES. Ja doŭha dumaŭ, što adkazać. Skažu, što pa zamovie redakcyi, – heta ź mianie zdymaje ŭsiu adkaznaść. Moža, jano i dobra, bo raptam było zabaroniena zdymać?.. Ale nabraŭsia śmiełaści i adkazaŭ, što sam vyrašyŭ. I pravilna zrabiŭ, bo heta aznačała, što mnie nie treba ŭvieś čas davać zadańni. Mianie zaprasili ŭ redakcyju. Pieršyja repartažy byli dosyć prymityŭnyja, ale ź ciaham času ja pačaŭ šukać štości cikavaje.

Potym Volha Rudnickaja zaprasiła ŭ «kraj.by». Była ŭmova — ni z kim bolš nie supracoŭničać.

Ja rabiŭ dla partała fotahalereju viosak.

Jechaŭ da Hudahaja, aŭtaspynam dabiraŭsia da samaha dalniaha chutara i pieššu prachodziŭ 15-20 kiłamietraŭ. Fatahrafavaŭ, znajomiŭsia ź ludźmi.

Hrafiku pracy nie było, ja mieŭ čas vučycca. Trapiŭ da Andreja Lankieviča na kurs pa multymiedyjnaj žurnalistycy. Rabiŭ prajekt pra kantrabandystaŭ, niekalki miesiacaŭ jeździŭ da ich, razmaŭlaŭ, zdymaŭ. U apošni momant jany naadrez admovilisia ad publikacyi fota. I ja zrabiŭ sieryju zdymkaŭ pra dzieda-šamana, u jakoha spyniaŭsia padčas vandrovak pa Astravieččynie.

Na vynikovaj sustrečy kursa Andrej adkazvaŭ na našy pytańni, i ŭ mianie vybudavałasia schiema, jak čahości damahčysia ŭ fatahrafii. Vyhladaje tak: ty ŭkładaješ svaje hrošy, pracuješ nad prajektam, marnuješ svoj volny čas i pradaješ hatovy pradukt.

Potym ja syšoŭ z kraj.by i viarnuŭsia nazad u «Interfaks».

— Što tabie dapamahała na pačatku karjery ŭ žurnalistycy?

— Zvyčajna fatohrafy nie ŭmiejuć pisać. Dla mianie heta nie prablema. Moža być, tekst budzie nie zusim žurnaliscki, ale redaktaram praściej. Jość hatovy materyjał, jaho treba tolki krychu padpravić.

— Kažuć, Biełaruś — kraina, dzie ničoha nie adbyvajecca. Zhodny?

— Sapraŭdy, kali pahladzieć stužku navin zamiežnych ahienctvaŭ: «Associated Press», «Associated France Presse» (AFP), «Reuters» — u nas z hoda ŭ hod adno i toje ž. Zredku źjaŭlajucca nietypovyja kadry, zvyčajna zroblenyja fatohrafam pa darozie na inšyja zdymki. Pieršyja hady cikava zdymać toje, što zdymajuć usie. Jak, da prykładu, pajechać na Mahiloŭščynu pazdymać unikalny žanočy abrad, kudy mužčyn nie dapuskajuć. Ale potym heta nadakučvaje.

Fatahrafija — tvoj kvitok u čužoje žyćcio. Praz pryzmu kamiery ty bačyš inšych ludziej, heta mianie vabić.

Ja niekalki hadoŭ zdymaju na stužku sieryju partretaŭ babak-šaptuch. Za hetyja hady niekalki z tych, kaho ja źbiraŭsia zdymać, pamierli. Treba było mianiać pieršapačatkovuju zadumu, i pakul ja vyrašaŭ, jak lepiej zrabić, viarnuŭsia da prajekta «Ahra», jaki tady byŭ u zamarožanym stanie.

Fota z prajekta Agro, pradstaŭlenaha na «Miesiacy fatahrafii» ŭ Minsku ŭ 2015 h.

Fota z prajekta Agro, pradstaŭlenaha na «Miesiacy fatahrafii» ŭ Minsku ŭ 2015 h.

Z šaptuchami składana. I vyšukvać ich nie prosta, i pracavać ź imi. Ale tam kožny čałaviek — kosmas. Ja kali hety materyjał dasłaŭ u Akademiju navuk, jany skazali, što ŭ ich takoha jašče nie było. Pakul što hety prajekt nie apublikavany, ja chaču najpierš zrabić knihu.

— Nie baišsia, što paśla publikacyi pačniecca ahulnaje varjactva i da ich natoŭpy pabiahuć?

— Ja abierahaju svaje kantakty — chłušu ź imionami, ź miascovaściu. Viadomy biełaruski etnohraf Taćciana Vałodzina z Akademii navuk dała mnie mietadyčku, u jakoj patłumačana, jak ź imi pracavać, kab nie naškodzić.

— Ty kazaŭ, nie lubiš zdymać toje, što ŭsie zdymajuć. Ale ŭžo mnohija ličać papsovym fatahrafavać viosku. Što ty dumaješ na hety kont?

— U nas usie zdymajuć viosku, ale zdymajuć jak: babulki, vyšyvanki. Usio vielmi paviarchoŭna. Hłyboka pracavać nad temaj nichto nie choča, bo heta nie zaŭsiody akupajecca. Kali ž ty kryšačku vałodaješ anhlijskaj movaj, adkryvajecca śviet zachodniaj presy. I kali dobra raśpišaš svaju kancepcyju, ideju, hanarar budzie jak minimum 200 – 300 jeŭra. Na hetyja hrošy ŭžo možna miesiac spakojna žyć i pracavać nad inšymi prajektami.

Kali hladzieŭ na pracy suśvietna viadomych fatohrafaŭ, ja zrazumieŭ, što mnohija nietypovyja rečy možna rabić na svajoj miascovaści. Tak źjaviŭsia prajekt «Ahra», tak pryjšła ideja prajekta pra šaptuch.

Niadaŭna viadomy biełaruski kinarežysior Viktar Aśluk u intervju «Radyjo Svaboda» razvažaŭ, što ź siabie ŭjaŭlaje siońniašniaja vioska. Jon nazyvaŭ dva sučasnych simvały Biełarusi. Pieršy — ahraharadki. Druhi — Asipovičy — horad, jaki zbudavali ludzi, što pryjechali ź vioski.

Tradycyjnaja vioska — simvał našaha adviečnaha raju. Toj vioski, jakaja była raniej, užo niama.

Ja doŭhi čas pracavaŭ ź idealizavanaj vioskaj. Heta mif. Nasamreč vioska inšaja. Ciapier ja dakumientuju jaje.

— Ci jość suviaź pamiž tym, što ty naradziŭsia ŭ vioscy i zdymaješ viosku?

— Ja zajmajusia tym, što najlepš viedaju. Kali chočaš zrabić niešta hłybokaje, musiš u hetym varycca. Ja ciapier zanatoŭvaju sučasny horad — try pakaleńni. Bolš haradžan faktyčna niama. Jany ŭsie byli źniščanyja ŭ vajnu. Sučasny horad vyras ź vioski. Cikava, što raniejšyja viaskoŭcy z saboj pieraviazuć. My niasiom kulturu vioski ŭ horad. Pakul što heta zanatoŭki, ci atrymajecca z hetaha prajekt — nie viedaju.

— Toje, što žyvieš nie ŭ Minsku, dapamahaje ci zaminaje tabie?

— Ja žyvu za košt taho, što nie ŭ stalicy. Pa-pieršaje, u Minsku paru tuzinaŭ dobrych fatohrafaŭ, jakim redakcyi nie dajuć hrošy na raźjezdy pa Biełarusi. Jany pieravažna ŭ Minsku i zdymajuć. U mianie ž šmat kantaktaŭ pa roznych vioskach rehijona, jość u kaho zanočyć. Jedzieš na paru dzion, dzień užyvaješsia, dzień zdymaješ. Nichto siudy nie jedzie? Značyć, ja budu tut pracavać.

Zrazumieła, važna być u tusoŭcy fatohrafaŭ. Ja ŭ peŭnaj stupieni ŭ izalacyi. Jany ŭ Minsku čaściej sustrakajucca. Ale ŭsio adno pierasiakajemsia, zbolšaha ŭsie znajomyja.

— Jość rečy, jakich ty pryncypova nie zdymaješ?

— Časam, kab nie stać varjatam, davodzicca šukać hłabalnaje ŭ duracie. Kali, naprykład, kažuć schadzić pazdymać «Dažynki», jakija tabie prosta nie cikavyja. Pačynaješ dumać – a raptam siońnia-zaŭtra štości źmienicca ŭ krainie, i hetaha jak źjavy bolš nie budzie. Pačynaješ hladzieć na padzieju jak na pradmiet daśledavańnia. Źjaŭlajecca niejtralny pozirk na takija rečy. Užo nie zrobiš typovy zdymak dla ahienctva: pjany paśla «Dažynak» na fonie Lenina.

Byŭ epizod z babkami-šaptuchami. Pryjechaŭ da adnoj, paprasiŭ raspavieści pra lekavyja travy. Jana ŭsio raskazała, ja na videa źniaŭ. Tut pryjazdžajuć maci z dačkoj lačycca. Nikoli nie dumaŭ, što mnie paščaścić pazdymać praces lekavańnia, bo heta jak tabu ŭ ich. Ja ŭžo skłaŭ sumku, źbiraŭsia adjazdžać, a jany vychodziać, i dačka kaža: «Vo, babula! Patrapiš u kamieru!» Ja zrazumieŭ, što mnie dali dabro zdymać. I kažu šaptusie: «Ludzi nie suprać, možna ja tut pabudu?». Jana dazvoliła.

Ty — fatohraf. Pakul za ruki nie dziaruć, zdymaj. Rabi toje, što ličyš patrebnym. Kali čałaviek daŭ dabro na zdymki – fatahrafuj, što chočaš, nie saromsia. Karobić — nie važna. Ty prosta lusterka.

Užo potym, byvaje, jak pierahladaješ adźniataje, piaršyć u horle, kamiak padstupaje. 

— Jakuju svaju pracu ličyš samaj udałaj?

— Tuju, jakuju jašče nie adźniaŭ. Ja ŭžo zrazumieŭ, što ŭ Biełarusi pracuješ dla siabie. Publika nieadukavanaja, jość piać-dziesiać čałaviek, jakija zrazumiejuć, aceniać toje, što ty źniaŭ.

Heta taksama i praca na budučyniu. Byvaje, hartaješ albom 80-ch hadoŭ, i razumieješ, jakaja była epocha. Siońniašni dzień nichto tak hłabalna nie zdymaje.

Adzin z samych viadomych u śviecie vajennych fatohrafaŭ Juryj Kozyraŭ kazaŭ, što čaho nie zdymaŭ — dyk heta svajo pakaleńnie, svaich ludziej. Čamu b nie pazdymać toje, što lažyć pad nahami? Ja taki čałaviek, jaki bolš daje, čym biare. Ja razumieju kaštoŭnaść tych ludziej, jakich zdymaju. Zvyčajnych ludziej. Hazieta «The Guardian», jakaja ŭziała maje fota viaskoŭcaŭ, mianie kryšačku padtrymała, bo časam padajecca, zdymaješ banalnaje, rucinnaje, što nikomu nie cikava. Było pryjemna, kali dziaŭčyna z Anhlii, jakaja emihravała ź Biełarusi ŭ 1990-ja hady, napisała: «Vaŭ! Ty takija rečy kłasnyja robiš! Davaj praciahvaj!» I jašče dasłała ceły śpis zachodnich vydańniaŭ, kamu heta moža być cikava.

— Što, pa-tvojmu, dobry, hienijalny, histaryčny kadr?

— Siońnia fotažurnalistyka, dakumientalnaja fatahrafija nie havorać adnym kadram. Sučasnaja fatahrafija najpierš razmaŭlaje multymiedyja, fotahistoryjami, prajektami. Jana pierachodzić u halerei, vystavačnyja zały. Fatahrafija — sučasnaje mastactva, hłybokaje daśledavańnie.

— Jak ubačyć lepšy kadr?

— Heta ŭsio intuityŭna. Mnie važna zdymać toje i tady, kali, padajecca, užo niama čaho zdymać. Prychodziš na mierapryjemstva, asnoŭnaje dziejańnie, jakoje pojdzie redakcyi, adzdymaŭ, ale kamieru nie chavaješ. Pamiž momantami ekšna taksama jość ruch. Zdymać jaho našmat składaniej, ale našmat cikaviej. Zrabić kadr tady, kali, padajecca, ničoha nie adbyvajecca.

— Kaho nazavieš hałoŭnymi nastaŭnikami?

— Faktyčna, maimi dvuma hałoŭnymi nastaŭnikami byli Andrej Lankievič i internet, dzie, pry žadańni, usio možna znajści.

Andrej adnojčy skazaŭ: «Nie treba aryjentavacca na miascovyja vydańni. «The New York Times», «The Guardian» — voś vaša płanka. Tady budzie štości dobraje atrymlivacca».

— Ujaŭlaješ žyćcio biez fatahrafii?

— Kali žanilisia ź Iraj, treba było hrošy zarablać na siamju. Ja tady dumaŭ zakinuć usiu hetuju tvorčaść, jakaja na toj čas hrošy nie prynosiła. Žyć jak zvyčajnyja ludzi: chadzić na piva pa piatnicach, usio takoje. Ale ja b ci staŭ narkamanam, ci śpiŭsia. Kamuści rybałka, kamuści piva, a ŭ mianie heta. Zaraz žonka nie suprać, chobi stała pracaj i pačało prynosić hrošy.

— Jak znachodziš padychod da ludziej?

— Pryjazdžaješ u viosku i pryvoziš toje, čaho tam niama. Albo prosta chleb z horada: ź Minska ci z Maładziečna, nie važna. Tam ža, na Ašmianščynie ci Smarhonščynie, chleb nie taki. U ludziej tam inšyja kaštoŭnaści. Ja b nikoli nie padumaŭ, što cukierki, harełka ci balzamčyk im nie patrebnyja. A heta ŭsio aŭtałaŭka pryvozić. Zatoje dobry chleb i sieladziec smačny — heta ŭžo inšaje, heta pracuje.

— Čym ciapier zdymaješ?

— Pracuju bolš na stužku. Kali jakasna adskanavać, karcinka atrymlivajecca da 60 miehapiksielaŭ. A reparciorskaja kamiera — Canon EOS 5D markII.

Znoŭ ža — nie važna, čym zdymać. Mianie zaprasili da svajakoŭ na hulanku, na chreśbiny. I tut bac — pačynajecca cikavaje dziejańnie. A ja stolki času chacieŭ pazdymać, jak u vioscy chreśbiny iduć! Dziakuj bohu, siastra niadaŭna kupiła lusterkavuju kamieru pačatkovaha ŭzroŭniu. Ja chucieńka naładki pad siabie padahnaŭ, źniaŭ repartaž. Žonka śmiajecca: pjany fatohraf z kryvoj kamieraj. Tak što kamiera – nieistotna. Hałoŭnaje, što ty chočaš hetym skazać.

— Jość fatohrafy, pracy jakich ty ličyš viaršyniaj fotamajsterstva?

— U mianie blizu 35 fatohrafaŭ, za jakimi ja saču. Mnie padabajecca brytanski fatohraf Mark Paŭer, amierykanski dakumientalist Alek Sot, polski fatohraf Rafał Miłach, jaki pracuje ŭ art-doku. Adam Błumbierh i Olivier Čanaryn muciać takija prajekty, dzie nie zrazumieć, ci heta fatahrafija, ci heta vizualnaje daśledavańnie. Ja spačatku bajaŭsia kahości kapiravać, ale potym zrazumieŭ, što ŭsio roŭna heta tvoj dośvied, tvajo bačańnie. Ty jak hubka štości ŭbiraješ, ale navat paśla vyciskańnia vilhać zastajecca. Ty ž vizualna staleješ: čym bolš bačyš, tym bolš nazapašvaješ. I ŭžo imkniešsia paźbiahać kliše.

Siarhiej Leskieć. Naradziŭsia 25 červienia 1984 hoda ŭ vioscy Turec-Bajary ŭ Maładziečanskim rajonie Minskaj vobłaści. Praź miesiac paśla jaho naradžeńnia siamja pierajechała ŭ Zaskavičy. Vučyŭsia ŭ Zaskavickaj škole da 9 kłasaŭ, u Turec-Bajarskaj — u 10–11 kłasach. Skončyŭ BDPU imia Maksima Tanka i Biełaruski kalehium. Słužyŭ u vojsku ŭ 2006—2007 hadach.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?