Dyskahrafija: Pieśni jak žyćcio. Lepšaje i nieviadomaje, BMA‑hrup, 2009.
Niešta zarana śpisali Kamockaha — składanka jaho śpievaŭ vyjšła ŭ sieryi «Biełaruski muzyčny archiŭ». Takoha dysku voj jak nie stavała. Častka albomaŭ Alesia tak i zastałasia samvydatam, inšyja stali rarytetam.
Tut sabranyja śpievy roznych časoŭ, na vieršy Karatkieviča, Bahdanoviča, Baradulina, Žyłki dy ŭłasna Kamockaha. Uvohule, u hetym dysku try roznyja Kamockija.
Pieršy, najbolš viadomy i blizki tym, kamu ciapieraka za sorak, — z hitaraju. Druhi — impazantny šansańje dy z ansamblem (škada, niama zusim novaha Kamockaha — basanovistaha). Treci — i nie Kamocki zusim, a jaho ŭvasableńni: na słovy vykanaŭcy piajuć Vajciuškievič, Stefan i navat Lisickaja z Hrybalovaj («Murku» z «Batlejki», škada, siudy nie ŭklučyli).
Poŭnaje ŭjaŭleńnie pra hetuju asobu dysk «Pieśni jak žyćcio» nie zdolny dać, ale niejkija štrychi da partretu — całkam imavierna.
Nie staje razynki, jakaja vykarystoŭvajecca jakraz u dyskach hetaj sieryi — prosta hołasu tvorcy, jakomu pryśviečanaja prahrama.Ale dysk nie budzie lišnim navat tym, chto viedaje na pamiać «Prośbu», «Sani» i «Zorku bosuju».