Žurnalist radyjo «Svaboda» Vital Cyhankoŭ pieramoh u šoŭ-hulni telekanału ORT «Słabaje źviano».

Zapis pakažuć u listapadzie. Tady ž na rachunak pieramožcy pieraviaduć pryz — 1500 dalaraŭ. Vital Cyhankoŭ dzielicca ŭražańniami z karespandentam «NN». Siarod niekalkich prahramaŭ, na jakija ja sprabavaŭ datelefanavacca, mienavita z hetaj udałosia źviazacca raniej za inšyja. Telefon «Kto chočiet stať millionierom» ź Biełarusi ŭvohule nie nabirajecca (na sajcie mnie paraili telefanavać z Maskvy). Pieradača «Narod protiv» skanała, a ŭ «Svojej ihry» adbor jašče nia chutka. Ja datelefanavaŭsia, u mianie ŭziali kaardynaty i, źviazaŭšysia paśla, zadali ŭ sprynterskim tempie sorak pytańniaŭ. Jany byli na roznyja temy: sport, hieahrafija, medycyna i h.d. Suprać jakoj krainy ZŠA ŭviali sankcyi ŭ 1962 h.? Jak nazyvajecca sardečnaja myšca? Jakaja zbornaja pieramahła na čempijanacie Eŭropy pa futbole ŭ 2000-m? Jak nazyvajecca balet, hałoŭnaja hierainia jakoha nosić imia Adeta? Praviercie siabie: Kuba, mijakard, Francyja, «Lebiadzinaje voziera». Ja nie adkazaŭ pra mijakard.

Z tych saraka pytańniaŭ mnie najbolš zapomniłasia «litaraturnaje». Jak nazyvajecca vierš, što čytajecca adnolkava źleva naprava i sprava naleva? Ja adkazaŭ adrazu: «palindrom», i ŭ słuchaŭcy ŭźnikła paŭza, kaardynatar prahramy jak by adznačyŭ sabie: «Uhu, na hetaje pytańnie mała chto adkazvaje». A ja jakraz nadoječy hartaŭ antalohiju biełaruskaj paezii «Krasa i siła» i zachaplaŭsia palindromnymi eksperymentami Viktara Žybula.

Kab pryjści na takuju prahramu, treba być dastatkova avanturnaj asobaj. Nievypadkova ŭ šoŭ čaściej za ŭsio ŭdzielničajuć ludzi, dla jakich hałoŭnaje — zaśviacicca ŭ televizary. Nia kožny žurnalist, hramadzki dziajač ci palityk ryzyknie pryjści na prahramu, dzie možna źniasłavić svoj śvietły intelektualny imidž vyletam u pieršym tury.

Raŭndy zapisvajucca asobna, z 15-chvilinnymi ciahučymi pierapynkami. Vybar «słabaha źviana» adbyvajecca nia tak, jak «u televizary». Da hulcoŭ pa čarzie padychodzić asystentka, i my šepčam joj na vucha imia niaŭdačnika, jaki nas pakinie na radaść astatnim. Paśla taho jak hetaje rašeńnie ŭžo ŭniesienaje ŭ kamputar, chvilinaŭ dziesiać dla telekamery my vymušanyja malavać hetaje imia na svaich šyldačkach — tamu telehledačy potym i bačać na ich roznyja kvietački-jełački.

Voś ža, i ja chvilinaŭ dziesiać imitavaŭ dla kamery praces pakutlivaha pryniaćcia rašeńnia. Raptam za niekalki sekundaŭ pierad tym, jak padniać šyldačku, ubačyŭ, što napisaŭ imia «Ałła» pa-biełarusku — «AŁA». Chucieńka schapiŭšy hetuju tabličku (a napisanaha tam užo nie satreš), dapisaŭ jašče adno «A», i vyjšła niejkaja «AŁAA».

Mnie pašancavała trapić u samuju siaredzinu hulcoŭ. U našaj «vosiemcy» krasamoŭna spracavała «kalektyŭnaje bieśśviadomaje»: spačatku vykidali tych, chto stajaŭ «z kraju». A ja byŭ u centry. Pavodziŭsia raźniavolena, žartavaŭ, hałasavaŭ tolki suprać abjektyŭna samych słabych. Maja žonka Vola była ŭ zali. Jana kaža, što vykinutyja ŭ pieršych turach hulcy «chvareli» za mianie. Da taho ž spačatku ja adkazvaŭ nia vielmi dobra i nie vyhladaŭ samym razumnym i niebiaśpiečnym. A potym adkryłasia druhoje dychańnie, dyj pytańni pajšli «litaraturna-histaryčna-mastackija», i apošnija try tury ja byŭ «mocnym źvianom».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0