Časam u historyi za hod adbyvajecca bolej kardynalnych źmienaŭ, čym za papiarednija dziesiacihodździ. Na našaj pamiaci takim byŭ hod 1989‑y.

Voś tolki niekalki, najbolš znakavych padziejaŭ — pieršyja ŭ historyi SSSR vybary, na jakich vyłučalisia niekalki kandydataŭ na adno deputackaje miesca; pieršyja paŭsvabodnyja vybary ŭ Polščy, farmavańnie refarmatarskaha ŭrada Mazavieckaha; kryvavy razhon namiotavaha łahiera studentaŭ na płoščy Ciańańmeń u Piekinie; padzieńnie kamunistyčnaha režymu ŭ HDR, rujnavańnie Bierlinskaj ściany — simvału tatalitaryzmu i padziełu Jeŭropy; «Aksamitnaja revalucyja» u Prazie. Rasstreł rumynskaha dyktatara Čaŭšesku i jahonaj žonki.

Radaść vyzvaleńnia «z‑pad hłybaŭ» kamunizmu tady pieravažała nad trahizmam mnohich padziejaŭ. Ale što zastałosia ad nadziejaŭ na lepšuju budučyniu za apošnija dvaccać hadoŭ?

«Sałdaty błakiravali padychody, akružali hramadzian i bili ich dubinkami i sapiornymi rydloŭkami, nie škadavali tych, chto lažaŭ tam i haładaŭ, dziaŭčat i stałych kabiet, daktaroŭ i rabotnikaŭ Čyrvonaha Kryža, pieraśledavali tych, chto ŭciakaŭ, dabivali paranienych, vyryvajučy ich z ruk miedycynskaha piersanału, bili rabotnikaŭ miascovaj milicyi, jakija, vykonvajučy svoj słužbovy abaviazak, ratavali žyćcio hramadzian.

Pavodle aficyjnych źviestak, na miescy trahiedyi zahinuła šasnaccać čałaviek, čatyrnaccać ź jakich žančyny. Samaj starejšaj ź ich — siemdziesiat, samaj małodšaj — piatnaccać»..

Z vystupleńnia T. Hamkralidzie, dyrektara Instytuta Ŭschodaznaŭstva AN Hruzinskaj SSR (Sa stenahramy I źjezda narodnych deputataŭ SSSR)

«Začytvaju łozunhi, najbolš pašyranyja pa ŭsim horadzie i asabliva ŭ rajonie Domu ŭradu, u tym liku na anhlijskaj movie: «Dałoŭ rasijski kamunizm!», «Dałoŭ kamunistyčny režym!», «SSSR — turma narodaŭ» (…)

Sapiornyja rydloŭki byli ŭ asabovaha składu tolki jak prynaležnaść ekipiroŭki. Chto‑nichto trymaŭ u ruce sapiornuju rydloŭku, bo sałdatu treba čymści baranicca».

Z vystupleńnia I. Radyjonava, kamandujučaha vojskami Zakaŭkazskaj vajennaj akruhi (Tamsama).

9 krasavika

Byŭ momant uviesnu 89‑ha, kali mnohim padałosia, što nadziejam na pieramieny nikoli nie zbycca. 9 krasavika savieckija desantniki razahnali ŭ centry Tbilisi mirnuju manifiestacyju.
Manifiestanty patrabavali niemahčymaha —vychadu z SSSR. Savieckaja impieryja aščeryła zuby. Zuby, praŭda, byli ŭžo hniłyja. Ale kroŭ ludskaja była sapraŭdnaj.
Zdavałasia, harbačoŭskim reformam, demakratyi pakładzienaja miaža.

Ale 23 maja ŭ Maskvie sabraŭsia pieršy Źjezd narodnych deputataŭ SSSR. Pačaŭsia jon z taho, što deputat Taŭpiežnikaŭ (lekar chutkaj dapamohi z Ryhi) niečakana, jaše da pačatku pasiadžeńnia, vybieh na trybunu i prapanavaŭ ušanavać pamiać zahibłych u Tbilisi. I ŭsie deputaty, prysutnyja ŭ zale, — u tym liku, sakratary abkamaŭ, pradstaŭniki vyšejšaj partnamienkłatury, ministry, hienierały vojskaŭ i KHB — ustali. Heta byŭ tolki pačatak.

Niama sensu pierakazvać chadu źjezdu. Kali siońnia pieračytvaješ vystupleńnie prafiesara Juryja Afanaśjeva, jaki kinuŭ z trybuny ŭ tvar partnamienkłaturšyčkam słovy pra «ahresiŭna‑pasłuchmianuju bolšaść», zdiŭlaješsia — čamu absalutna narmalnyja słovy ŭsprymalisia ŭ hramadstvie amal jak vybuch bomby? Jon ža ŭsiaho tolki ŭsłych skazaŭ toje, što dumaŭ. I pra što dumali jašče sotni tysiač inšych ludziej, zrazumieła…

U dni źjezdaŭ na vulicach Minska čaściakom možna było bačyć ludziej, jakija jšli, albo stajali, pryciskajučy da vucha radyjopryjmačy.
Jany słuchali nie repartažy z futbolnych matčaŭ, a vystupleńni Alesia Adamoviča, Haŭryły Papova, Barysa Jelcyna, Andreja Sacharava, Stanisłava Šuškieviča. U 1990‑m ź jašče bolšaj uvahaj buduć słuchać pasiadžeńni Viarchoŭnaha Savieta BSSR, potym — VS Respubliki Biełaruś. Mnohija słuchali pryjmačy padčas mitynhaŭ, dajučy pasłuchać tranślacyju susiedziam u pierapynkach pamiž vystupami arataraŭ na płoščy.

«Padčas vajny, ja heta naziraŭ sam, a potym čuŭ ad inšych, ludzi ad strachu niečakana ŭpadali ŭ son, zasynali. Vakoł ludziej zabivali, jak u biełaruskich Chatyniach, a čałaviek zasnuŭ i śpić. Abarončaja reakcyja arhanizmu, psichiki. Voś tak adnu častku naroda pa čarzie zabivali ŭ 20‑ia, u 30‑ia, u 40‑ia hady, a astatnija zanuranyja byli ŭ zdranćvieńnie».

«Musić być stvorany nadziejny miechanizm abarony ad samoha kiraŭnika dziaržavy, kali jamu pačnuć śnicca sny pra Stalina».

Z vystupleńnia Alesia Adamoviča. (Tamsama)

Vandeja — chto heta?

U Biełarusi nie było taho vału publikacyjaŭ, jakija vychodzili tady adna za adnoj u maskoŭskich «toŭstych časopisach». Nie tak šmat tvoraŭ zachavałasia, tak by mović, u šufladach stałoŭ biełaruskich piśmieńnikaŭ. Z raniejšaj zabaronienaj litaratury padčas pierabudovy ci krychu paźniej byli nadrukavanyja, chiba, tolki «Dźvie dušy» Hareckaha, «Zapiski Samsona Samasuja», «U kipciurach HPU» Alachnoviča, vieršy Hienijuš i Arsieńjevaj (całkam ich spadčyna nie apublikavanaja ŭ Biełarusi i dahetul)…

Ale Biełaruś, jak ciapier razumieješ z adlehłaści času, nie była i toj Vandejaj, jakoj jana bačyłasia mnohim u 1989‑m.

Moc volnaha słova, sapraŭdy, časam uražvaje. Pra Biełaruś jak pra Vandeju zahavaryli praz publicystyčnyja vykazvańni Alesia Adamoviča. Padčas hvałtoŭnaha razhonu maršu na Kurapaty, na Dziady‑1988, ludzi skandavali: «Van‑de‑ia»! Słovy hetyja byli źviernutyja nie stolki da śpiecnazaŭcaŭ, jakija i słova taho nie viedali (niekatoryja ź ich pytalisia: chto takaja Vandeja?!), kolki da kamunistyčnaj ułady BSSR.

Ciapier my možam razvažać, što ahulnaja miž Vandejaj i Biełaruśsiu tolki sialanskaja bolšaść u nasielnictvie (u našym vypadku heta byłyja sialanie, haradžanie ŭ pieršych pakaleńniach). I što «bieły teror» suprać revalucyjanieraŭ u francuzskaj pravincyi byŭ adkazam na «čyrvony teror» paryžskich jakabincaŭ. Ale łozunh na niejki čas zrabiŭsia papularnym. Chacia ŭ dačynieńni da Sakałova (chto ciapier pamiataje jaho imia i pasadu?) i inšych členaŭ CK KPB heta, chutčej, było kamplimientam. Jakoha jany, zrazumieła, nie razumieli i nie žadali.

Nieasprečna, što ŭ Biełarusi adbyvałasia tady sapraŭdnaja revalucyja. I pačałasia jana navat nie ŭ kastryčniku 1988‑ha, kali adbyłasia pieršaja ŭ SSSR masavaja antystalinisckaja demanastracyja i kali suprać mirnych demanstrantaŭ byli ŭžytyja «śpiecsrodki», a ŭletku.

(U) moŭnaja revalucyja?

U Biełarusi nie było svaich «Moskovskich novostiej» ci «Novoho mira», ale ŭ jaje była i jość svaja lehienda «pierabudovačnaj» žurnalistyki — tydniovik «Litaratura i mastactva» na čale z Anatolem Viarcinskim. A zornym časam hetaj žurnalistyki stałasia, biezumoŭna, publikacyja artykuła Zianona Paźniaka i Jaŭhiena Šmyhalova «Kurapaty — daroha śmierci». Ničoha padobnaha, pavodle mocy faktaŭ pra złačynstvy NKVD i hłybini maralnaha ŭździejańnia na hramadstva nidzie na savieckaj prastory, nakolki mnie viadoma, da taje publikacyi nie było. (Pra moc artykuła ŭskosna śviedčyć toje, što hałoŭny redaktar haziety «Biełaruś siehodnia» Pavieł Jakubovič u intervju polskim žurnalistam dla knihi «Zrabavany narod» śćviardžaje, byccam chacieŭ apublikavać padobnuju infarmacyju pra Kurapaty, ale Paźniak jaho apiaredziŭ).

Akramia taho, byli niepadcenzurnyja «Naviny BNF». U 1990‑m, dziakujučy Siarhieju Dubaŭcu, źjavicca hazieta «Svaboda», u 1991‑m adrodzicca «Naša Niva». «Narodnaja hazieta» stanie hazietaj Viarchoŭnaha Savieta. I navat «Źviazda» adznačycca «pierabudovačnymi» publikacyjami.

Adrozna ad revalucyjaŭ u susiednich krainach Bałtyi, u nas heta nie była «śpieŭnaja revalucyja».

Ale biełaruskuju revalucyju kanca 80‑ch śmieła možna nazvać revalucyjaj moŭnaj.
Jana vyjaŭlałasia nie tolki ŭ biełaruskich volnych vydańniach, u źjaŭleńni cełaj chvali maładych žurnalistaŭ, publikacyj fiłołahaŭ i historykaŭ. Mova volna zahučała na vulicach i płoščach, na mitynhach i demanstracyjach.

Dyk što heta było ŭ 1989? Moža, heta byŭ usiaho tolki ružovy son, jaki skončyŭsia ŭsiaho praź piać hadoŭ? I ŭsio nijak nie možam pračnucca, vyjści z taho zdranćvieńnia, pra jakoje pisaŭ Adamovič.

Patrebny kod dostupu da pamiaci. Kali my jaho jašče nie zhubili.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?